Tragiczne wieści zza oceanu. Nie żyje Oli Herbert, gitarzysta All That Remains. „Jesteśmy zdruzgotani faktem, że odszedł nasz przyjaciel, gitarzysta i członek zespołu” – komentują członkowie All That Remains.
Nikt nie spodziewał się takiej informacji. W wieku 44 lat niespodziewanie zmarł Oli Herbert, gitarzysta All That Remains. Zespół poinformował o jego śmierci w mediach społecznościowych.
„Jesteśmy zdruzgotani faktem, że odszedł nasz przyjaciel, gitarzysta i członek zespołu. Oli był niesamowicie utalentowanym muzykiem i kompozytorem, który zdefiniował rock i metal północnego wschodu. Jego wpływ na gatunek i na nas będzie wieczny” – czytamy na fanpage’u All That Remains.
Jak ujawniła policja, Oli Herbert zmarł wskutek utonięcia. Z relacji portalu „TMZ” wynika, że funkcjonariusze znaleźli ciało gitarzysty w stawie w pobliżu jego posiadłości w stanie Connecticut. To jak dotąd wszystkie ujawnione informacji.
Oli Herbert współtworzył All That Remains od 1998 r. Brał udział w nagraniach wszystkich albumów grupy. Jego partie pojawią się również na nowym wydawnictwie zespołu „Victim Of the New Disease”. Premierę płyty zaplanowano na 9 listopada. Póki co nie wiadomo, czy promujące ją koncerty, w tym występ w Polsce (14 grudnia we Wrocławiu) – red.), dojdą do skutku.
fot. Andreas Lawen, Fotandi (CC BY-SA 3.0)