Pomimo tego, że amerykańska legenda thrash metalu dopiero co wydała nowy album, jej lider i frontman Dave Mustaine twierdzi, że kolejne płyty są już w fazie przygotowania.
Sześć lat przerwy wydawniczej na pewno nie pomogło Megadeth w działalności. Do tego dwa lata pandemii, nowotwór Dave’a Mustaine’a i ostatnie zmiany w składzie sprawiły, że zespół balansował na granicy kryzysu. Teraz, gdy najnowszy album „The Sick, The Dying… and The Dead” w końcu ujrzał światło dzienne, charyzmatyczny lider grupy w wywiadzie dla Loudwire zdradza, że zespół już myśli o kolejnych wydawnictwach. I nie przypadkowo używa tutaj liczby mnogiej.
– Powiedziałbym, że to swego rodzaju przystawka przed tym, co nadejdzie – stwierdził Dave, odnosząc się do „The Sick, The Dying… and The Dead”.
– Mamy plan na kilka kolejnych płyt, które będą prawdziwą kwintesencją brzmienia Megadeth – wyjawił rudowłosy szef Megadeth. – Kiedy nowa płyta jest skończona i słuchasz jej ostatecznej wersji w miksie, czujesz jakby twoje dziecko właśnie przychodziło na świat. Najpierw widzisz główkę, mówisz do niego: „No chodź, mały”. I w końcu jest. A później przychodzi ten czas, kiedy jeździsz po świecie i promujesz album. W naszym przypadku było to sześć lat koncertów i działań wokół albumu „Dystopia”. Teraz wierzę, że zrobimy kolejną wspaniałą trasę.
Wszystko, co wiemy o najnowszych ruchach wydawniczych Megadeth, to tyle, że zespół nagrał niedawno cover utworu Judas Priest „Delivering The Goods” dla Amazon. Mustaine w wywiadzie udzielonemu The Rock Show With Johnnie Walker powiedział, że zespół wybrał akurat tę piosenkę ze względu na ogromny wpływ Glena Tiptona na grę Dave’a.
– Nie miałem pojęcia, jak ogromny wpływ gra Glenna i twórczość Judasów miała na mnie, dopóki nie nagraliśmy tego utworu. To niesamowite – podsumował Dave.
CZYTAJ TEŻ: MEGADETH MA NOWEGO BASISTĘ JUŻ NA STAŁE. „NIC NAS NIE POWSTRZYMA”
Album „The Sick, The Dying… and The Dead” ukazał się 2 września, a jego recenzję wkrótce przeczytacie na naszych łamach.
Michał Drab