Relacje pomiędzy „wielką czwórką thrash metalu” układały się różnie, ale pomiędzy Metallicą i Anthrax nigdy nie było złej krwi. Swój pierwszy kontakt z Metallicą wspomina Scott Ian, lider Anthrax.
Po raz pierwszy członków Metalliki Scott Ian spotkał na początku lat 80. James Hetfield & Co. przygotowywali się wówczas do nagrania debiutu, ćwicząc w kompleksie sal prób The Music Building w Nowym Jorku, rodzinnym mieście Anthrax.
– Byłem w The Music Building, gdzie mieliśmy wtedy salę prób – wspomina Ian. – Mieliśmy tego samego managera, Johnny’ego Zazulę. Metallica przyjechała wynajętym busem z San Francisco. Mieli swoją salkę w tym samym budynku. Wiedzieliśmy, że byli tymi podobnie myślącymi kolesiami z San Francisco, którzy robią podobne rzeczy do nas.
– Nie mieli miejsca, gdzie mogliby się zatrzymać – ciągnie lider Anthrax. – Mieszkali w tym samym budynku, w którym grali. Nie było tam ciepłej wody; było brudno, wręcz odrażająco. Wzięliśmy ich do siebie, żeby mogli się umyć. Od razu się zaprzyjaźniliśmy.
– Nasza wspólna historia to w zasadzie same początki. Geneza tego, kim się staliśmy, to bardzo odległe czasy. To szalone, że robiliśmy po prostu to, na co mieliśmy zajawkę, co kochaliśmy. Tak jest zresztą po dziś dzień – podsumowuje muzyk.
Dyskografię Anthrax zamyka „For All Kings” z 2016 r. W drodze jest jednak nowy album thrasherów z Nowego Jorku, który może ukazać się jeszcze w 2019 r.
Po raz ostatni Anthrax wystąpili w Polsce w 2018 r., odwiedzając Łódź wraz ze Slayerem, Lamb of God i Obituary.
Początki Anthrax sięgają wczesnych lat 80. Skład grupy tworzą obecnie Joey Belladonna, Scott Ian, Jonathan Donais, Frank Bello i Charlie Benante.
Płyty i koszulki Anthrax, gadżety zespołu, a także biografię Scotta Iana znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. A. Nitsch (CC BY-SA 3.0)
Ostatni raz to zagrali w Polsce w listopadzie zeszłego roku przed Slayerem.
Olaf, masz rację. Nasz błąd. Dziękujemy za uwagę!