Gitarzysta wysnuwa ciekawą teorię!
Kerry King powrócił do koncertowania ze Slayer i w dalszym ciągu promuje swój pierwszy album solowy. W niedawnym wywiadzie gitarzysta podzielił się ciekawą refleksją na temat zespołów z „Wielkiej Czwórki Thrash Metalu” i ewolucji każdego z nich.
To właśnie Metallica, Slayer, Megadeth i Anthrax wyniosły thrash metal na wyżyny i stały się absolutnymi klasykami gatunku w latach osiemdziesiątych.
– Z początku różnice między nami były minimalne. Dopiero z czasem każdy zapuścił się w swoje własne, muzyczne kierunki – mówi King. – Ale w latach osiemdziesiątych zarówno Metallica jak i Megadeth były bardzo thrash metalowe. W pewnym momencie Metallica poszła w stronę bardzo przystępnej muzyki, a my zostaliśmy wierni swoim korzeniom. Na szczęście w jakimś stopniu wrócili i dla przykładu jeden z ostatnich utworów, czyli „Spit Out The Bone” to prawdziwie zabójcza piosenka – zauważa Kerry.
– Każdy poszedł swoją drogą, ale my zostaliśmy najbardziej przy tradycyjnym thrash metalu względem pozostałych zespołów z Wielkiej Czwóki. To absolutnie nie czyni nas lepszymi. Po prostu jesteśmy inni – dodaje gitarzysta.