Wygląda na to, że Johnny Depp wkrótce może zasilić skład zespołu Marilyna Mansona. „Johnny rozważa posadę gitarzysty. Czyż nie brzmi świetnie? – pisze na Twitterze Manson, który wciąż promuje wydany w 2017 r. album „Heaven Upside Down”.
Marilyn Manson od zawsze lubi robić wokół siebie dużo szumu, trudno więc ze stuprocentową pewnością stwierdzić, czy jeden z najpopularniejszych aktorów globu rzeczywiście jest zainteresowany dołączeniem do jego zespołu. Coś jednak może być na rzeczy.
Depp dopiero co pojawił się w teledyskach Mansona zrealizowanych do utworów „Say10” i „Kill4Me”, które promowały wydany w listopadzie album „Heaven Upside Down”. Poza tym aktor muzycznie udziela się chętnie, m.in. występując w supergrupie Hollywood Vampires (jej skład wraz z Deppem tworzą Alice Cooper i Joe Perry z Aerosmith – red.).
Hollywood Vampires wkrótce ruszają w trasę. W jej ramach, co warto odnotować, zagrają również w Polsce – 12 czerwca na warszawskim Torwarze. Muzyczny kalendarz Deppa mimo to nie wydaje się szczególnie napięty. Podobnie sprawy mają się z jego karierą aktorską. Póki co Depp nie kwapi się bowiem do udziału w nowych produkcjach.
Czy zatem wkrótce zobaczymy go na jednej scenie z Marilynem Mansonem? Cóż, tweet Warnera nie jest jednoznaczny: „Johnny rozważa posadę gitarzysty”.
Przypomnijmy: album „Heaven Upside Down” ukazał się 6 października ub.r. Krążek początkowo miał trafić do sprzedaży jako „Say10”. Jego nazwę zmieniono krótko przed premiera.
Merch Marilyna Mansona, w tym licencjonowaną linię marki Killstar oraz bestsellerową książkę „Trudna droga z piekła”, znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]