Jason Newsted od blisko 20 lat nie jest już basistą Metalliki, ale jego nazwisko wciąż jest doskonale znane fanom metalu. Muzyk udzielił wywiadu, w którym szczegółowo opowiedział o trudach grania w Metallice. Jak wspomina, każdy koncert był jak ciężki trening.
Jason Newsted dołączył do Metalliki w trudnym momencie. Zasilając szeregi zespołu, musiał zastąpić tragicznie zmarłego wybitnego Cliffa Burtona. W 1986 r., kiedy drogi Newsteda i Metalliki zeszły się, zespół powoli sięgał szczytów swojej popularności. W sumie Newsted grał z Metallicą przez 15 lat. Grupę opuścił w 2001 r., bo jak tłumaczył, nie wytrzymywał fizycznego i psychicznego zmęczenia wiążącego się z graniem w Metallice.
Basista udzielił ostatnio wywiadu gazecie „Palm Beach Florida Weekly”. W szczerej rozmowie wrócił do czasu, gdy był członkiem Metalliki. Był to dla niego trudny czas.
„Pamiętam, jak jakoś w 1992 r. byłem w Nowym Jorku w naprawdę kiepskim stanie. Od ośmiu czy dziesięciu miesięcy byłem w trasie. Prawie w ogóle wtedy nie odpoczywałem. Miałem przepuklinę dyskową. To było wliczone w koszta. Powód, dla którego nic nie mówiłem, był taki, że przydarzyło się to właśnie mnie. Później powiedziano mi, że każdej nocy sam się niszczyłem. Robiłem to tysiące razy w ciągu jednego dnia, czyli ile razy w ciągu tygodnia czy miesiąca? Dosłownie miliony razy. Teraz staram się trzymać zdrowo. Nie robiłem już tak od 19 lat.
Newsted gra obecnie w zespole Chophouse Band. Jak podkreśla, gra na lekkich gitarach, innych niż 10-kilogramowy bas, na którym występował w czasach Metalliki. Jego ciężar i charakterystyka koncertów Metalliki w czasach Newsteda były dla basisty prawdziwym przekleńśtwem.
- Możesz zważyć się przed koncertem. To było zawsze kilogram lub nawet dwa więcej niż po. Mogliśmy ocenić energię koncertu po tym, ile wykorzystaliśmy koszulek. Mogłeś je wyciskać tak, żeby napełnić całą butelkę. Cztery to był bardzo dobry gig. Każdy miał swój sposób na trzymanie formy. Ja przez lata zabierałem ze sobą rower – wspomina Newsted.
Newsted obecnie działa na własnych zasadach. Jego Chophouse Band nie jest metalową kapelą, co w praktyce oznacza dużo mniej wycieńczające koncerty. Jedno jest pewne: historia Newsteda pokazuje, jakich poświęceń wymaga granie w topowym zespole na scenie metalowej. To naprawdę ciężka praca i należy się za nią szacunek.
Metallica tymczasem chwilowo daje na wstrzymanie, podobnie jak inne kapele, które odwołały koncerty ze względu na pandemię koronawirusa. Na scenę grupa wróci w drugiej połowie roku. Koncertowe plany „czterech jeźdźców” obejmują póki co Amerykę Południową.
Koszulki i gadżety związane z Metallicą znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. A. Raschka (CC BY-SA 3.0)
teraz już wiem , dlaczego niektóre gatunki zwierząt zjadają swoje młode 🙂