Mobilizacja mobilizacją, ale wygląda na to, że skład Halestorm niespecjalnie uwija się z pracami nad nowym albumem. „Zaczęliśmy robić kilka numerów, kilka nawet skończyliśmy i… sam nie wiem. W tej chwili koncertujemy” – otwarcie mówi Joe Hottinger, gitarzysta zespołu.
„Ciężko pracujemy nad naszym czwartym albumem. Jesteśmy podjarani, mogąc pokazać wam pierwszą zajawkę tego, co robimy” – tak do fanów kilka dni temu na Facebooku zwracał się skład Halestorm, prezentując pierwszą relację ze studia Dark Horse Recording, w którym zespół zamierza zarejestrować nowy materiał.
Prace rzeczywiście trwają, ale specjalnego ciśnienia grupa najwyraźniej nie czuje. Tak przynajmniej wynika z wywiadu udzielonego przez Halestorm dziennikarzowi radiostacji WRIF, który został przeprowadzony 29 września przy okazji festiwalu Riff Fest w Clarkson.
– Zaczęliśmy robić kilka numerów, kilka nawet skończyliśmy i… sam nie wiem. W tej chwili koncertujemy – powiedział Joe Hottinger, gitarzysta zespołu.
– Zamierzamy dokończyć to, kiedy skończymy trasę. Wrócimy do studia i będziemy pracować tak długo, ile będzie potrzeba – wtrącił perkusista Arejay Hale. – Każdy z nas ma przy sobie laptopa. Codziennie próbujemy coś napisać, więc kiedy znów zapukamy do Dark Horse Recording, będziemy już coś mieć.
– To trochę niekończąca się historia – dodała Lzzy Hale, komentując pracę z Nickiem Raskulineczem, który ma wyprodukować nowy album Halestorm. – Nic nie jest tak naprawdę skończone, dopóki nie znajdziemy się w momencie, gdy już nie jesteśmy w stanie pójść dalej. Tak samo będzie z tym materiałem.
Cały wywiad w j. angielskim udostępniamy poniżej.
Przypomnijmy: jak na razie ostatnim wydawnictwem Halestorm jest epka „Reanimate 3.0: The Covers EP” wydana na początku roku.
Skład zespołu tworzą rodzeństwo Lzzy i Arejay Hale, Joe Hottinger, a także Josh Smith.
Płyty oraz koszulkę Halestorm „Fire Skull” znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]