Podczas gdy większość z nas ma nadzieję, że w tym roku sezon festiwalowy dojdzie do skutku, pierwszy duży europejski festiwal oficjalnie został odwołany. To już pewne: latem nie odbędzie się festiwal Glastonbury.
Kiedy w ubiegłym roku festiwal Glastonbury został odwołany, był to początek lawiny podobnych informacji. Czy tak będzie i tym razem? Mamy nadzieję, że nie, zwłaszcza że do sezonu festiwalowego zostało jeszcze trochę czasu, ale fakt, że organizatorzy już teraz odwołują Glastonbury, nie nastraja zbyt optymistycznie.
„W wielkim smutkiem musimy ogłosić, że w tym roku Glastonbury Festival nie odbędzie się, co oznacza dla nas już drugi z rzędu stracony roku” – w oficjalnym oświadczeniu piszą rozgoryczeni organizatorzy kultowej imprezy.
„Pomimo że zrobiliśmy wszystko, żeby poruszyć niebo i ziemię, stało się jasne, że po prostu nie będziemy mogli w tym roku zorganizować naszego festiwalu. Bardzo przepraszamy, że musimy was zawieść” – czytamy w komunikacie, którego pełną treść możecie znaleźć poniżej.
Organizatorzy Glastonbury nastawiają się na 2022 r. Już teraz zapowiadają, że przygotują coś specjalnego, zachęcając fanów do zostawienia części kwoty z zakupionych już biletów w depozycie.
To duży cios dla organizatorów Glastonbury, ale też dla partnerów imprezy, dostawców, handlarzy i lokalnej społeczności hrabstwa Somerset, gdzie co roku odbywa się festiwal. Jest to tym bardziej smutne, że w ubiegłym roku festiwal miał świętować 50. rocznicę. Wśród zaproszonych gości byli m.in. Paul McCartney i Kendrick Lamar, a do czasu wybuchu pandemii bilety podobno sprzedawały się znakomicie.
Co z polskimi festiwalami? Jak na razie plan jest taki, by odbyły się w realu, a nie online, jak ubiegłoroczny Pol’and’Rock Festival. W chwili obecnej pandemia w naszym kraju nie ma tak dramatycznego przebiegu, jak na Wyspach, gdzie rozwój wypadków jest zatrważający, ale jest to raczej marne pocieszenie…