Grupa Decapitated, która w ostatnich miesiącach zmagała się z konsekwencjami fałszywych oskarżeń, przymierza się do powrotu na scenę. Zespół po raz pierwszy odniósł się do sprawy, która wstrzymała jego karierę. „Prawda ma znaczenie” – w emocjonalnym wpisie pisze Vogg, gitarzysta Decapitated.
Zespołowa droga Decapitated nie jest i nigdy nie była usłana różami. Członkowie krośnieńskiej formacji reprezentują stosunkowo młode pokolenie polskiego metalu, ale traumatycznych doświadczeń, których przez lata nie szczędził im los, wystarczyłoby na niejedną mocną biografię.
„Ostatnie kilka miesięcy to najstraszniejszy i najbardziej irracjonalny czas w naszym życiu” – nie ma wątpliwości zespół. Począwszy od września ubiegłego roku, aż do początku 2018 czteroosobowy skład Decapitated przeszedł przez piekło, których początek miał miejsce w fałszywych oskarżeniach, ostatecznie oddalonych przez amerykański sąd.
Grupa skupia się na powrocie na scenę, po raz pierwszy jednak jej lider, gitarzysta Vogg, postanowił publicznie i wyczerpująco zabrać głos w sprawie, która rzuciła się cieniem na udaną (choć trudną) karierę Decapitated.
„Jesteśmy niewinni. Jesteśmy wolni. Jesteśmy w domu. I jesteśmy gotowi do powrotu z zespołem” – swój szczery, facebookowy wpis otwiera Vogg.
„Więzienie to straszne miejsce. Przez 96 dni spędzonych w celi i prawie miesiąc poza nią musieliśmy radzić sobie z lękiem, niewiarygodnym stresem, depresją, a nawet przemocą. Było bardzo ciężko – nam, ale szczególnie naszym rodzinom. (…) Trafić do więzienia w obcym kraju, z zarzutami natury kryminalnej, to ekstremalne doświadczenie. Nikomu nie życzymy. Oznaczało to dla nas i dla naszych rodzin dni pełne stresu i bezsenne noce. Odwołana trasa oznaczała utratę dochodów, z których utrzymujemy siebie i rodziny, ale co najgorsze, kosztem była nasza zawodowa reputacja w środowisku, które kochamy i którego częścią byliśmy przez całe nasze życie.
„Niestety, kiedy siedzisz w więzieniu, nie wolno ci komunikować się ze światem zewnętrznym. Nasi fani i wszyscy członkowie metalowej społeczności czytali więc artykuły i posty w mediach społecznościowych, z których wiele zawierało informacje mijające się z prawdą – a my, zespół, byliśmy w środku tego wszystkiego, nie mogliśmy zabrać głosu. (…) Wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą, informujemy: nasza sprawa została oddalona. Wszystkie zarzuty przeciw wszystkim członkom zespołu zostały odrzucone – wyjaśnia gitarzysta.
„Słowa ranią. Słowa mają znaczenie. Prawda ma znaczenie” – podkreśla Vogg.
Całą treść wpisu udostępniamy poniżej.
Przypomnijmy: ekipa Decapitated przymierza się do powrotu na scenę. Grupa ma już pierwsze festiwalowe plany. Zespół pojawi się na Cieszanów Rock Festivalu. Decapitated będzie ponadto headlinerem Metal Mine Festival.
O aktualnościach związanych z zespołem będziemy na bieżąco informować.