App
Image is not available
Image is not available
Image is not available
Behemoth – „Opvs Contra Natvram” (recenzja)

Michał Drab recenzuje najnowszy album Behemotha „Opvs Contra Natvram”.

instagram icon
twitter icon
Image is not available

Behemoth – „Opvs Contra Natvram”
Data premiery: 16 września 2022
Gatunek: black metal
Wytwórnia: Mystic Production

Behemoth to zespół fenomen. Dla jednych ze względu na muzykę, dla innych na internetowe komentarze opinii publicznej odnośnie Nergala. Zespół polaryzujący nie tylko ludzi, ale i fanów metalu. Jednak dwóch rzeczy nie można im zarzucić. Nie są nikomu obojętni i nie boją się ryzyka. A tworzenie muzyki nawet w przypadku największych wiąże się z ryzykiem, utratą fanów oraz pieniędzy poświęconych na produkcję i całą promocję albumu, które z łatwością przecież można utopić. I każde dzieło jest stawiane w opozycji do pewnych schematów. Nie inaczej sprawa ma się z najnowszą płytą „Opvs Contra Natvram”.

Zespół Nergala przeszedł w ciągu ostatniej dekady wyraźną transformację. Po ekstremalnych płytach „The Apostasy” i „Evangelion” zrobił ogromny krok ewolucyjny, nagrywając zupełnie odmienne płyty „The Satanist” oraz „I Loved You At You Darkest”. Zniknęła jednostajna ekstrema i ściana dźwięków, a pojawił się mroczny, rockowy wręcz sznyt i niepowtarzalny klimat. Oczywiście znalazło się mnóstwo osób, które mówiły, że Behemoth się skończył, że „kiedyś to było” itd. Nergal jednak pewnie nigdy już nie będzie chciał wrócić do grania sprzed kilkunastu lat i teraz wytycza sobie dalszą ścieżkę.

Nowy Behemoth to dziesięć utworów, które z pozoru bardzo różne od siebie, składają się na jedną, spójną całość. Otwierający „Post-God Nirvana” to plemienna, transowa mantra przypominająca mi klimat norweskiej Wardruny. Przyznam, że to chyba najlepsze intro, jakie słyszałem od bardzo dawna. I zaraz potem zaczyna się mocne, szybkie uderzenie w klasycznym dla zespołu stylu – to oferuje nam ponad dwuminutowa „Malaria Vulgata”. Prawdziwa jazda bez trzymanki. Behemoth po czterech latach jedną nogą dalej porusza się po terenach wyznaczonych od „The Satanist”, ale próbuje nowych rozwiązań i cały czas poszukuje wyzwań. Na „Opvs Contra Natvram” jest odrobinę bardziej gotycko i teatralnie niż do tej pory. Tutaj każdy z utworów jawi się jako akt mrocznej sztuki, którą dyryguje Nergal i koledzy. Dzisiejszy Behemoth to z jednej strony ten sam zespół, jaki powstał na początku lat 90., czerpiący z black- i death metalu, a z drugiej strony potężny twór, który garściami czerpie z dobrodziejstw innych rodzajów sztuki i przetwarza to na swoją korzyść, dając nową jakość.

Jestem w stanie zgodzić się i zrozumieć ludzi, którym ten album nie podszedł za pierwszym bądź drugim razem. Ba, jestem nawet w stanie się zgodzić z tym, że Behemoth anno domini 2022 nie będzie nigdy już zespołem sprzed 15 lat (sam niewiele wcześniej zacząłem przygodę z tym zespołem, oglądając ich po raz pierwszy na żywo w 2009 r.). Ale to absolutnie naturalna kolej rzeczy. Są zespoły, które idą swoją jasno wytyczoną ścieżką, grając muzykę najwyższej próby, jak chociażby Vader czy legendarne AC/DC. Bez innowacji czy udziwniania. Droga artysty to indywidualna sprawa każdego, kto cokolwiek tworzy. I właśnie najuczciwszą postawą jest tworzenie w pierwszej kolejności takiej sztuki, aby to właśnie twórca był najbardziej zadowolony. Jeśli później przyjmie się to z aprobatą opinii publicznej to super. Jest to znak, że są na świecie podobnie myślący ludzie, jak twórca danego dzieła. Poza tym, patrząc na rozmach przedsięwzięć, tras koncertowych, wydawnictw i wszystkiego, co kręci się wokół Behemoth, powiem jedno: o Nergalu można mówić różne rzeczy, można go lubić bądź nienawidzić, można się z niego śmiać, zgadzać się z jego poglądami albo nie, ale dwóch rzeczy nie można mu odmówić. Po pierwsze zapracował na swój sukces ciężką pracą i determinacją, a po drugie – czegokolwiek się nie podejmie, doprowadza to do końca i tworzy swoją markę zawsze w stu procentach.

Na „Opvs Contra Natvram” nie brakuje prawdziwych hymnów zapadających w pamięć, jak „The Deathless Sun” czy „Off to War!”. Całość płyty wieńczy kompozycja, której chyba nikt się nie spodziewał tak, jak hiszpańskiej inkwizycji: „Versus Christvs”. Nergal przy akompaniamencie fortepianu przywołujący klimaty rodem z Moonspell czy Type O Negative?! Z czystym, spokojnym głosem?! Wolne żarty powiecie. Otóż wcale nie. Pompatyczny twór przeradzający się w organiczny, barokowy dźwiękowy monolit kończy się tak niespodziewanie, jak zaczyna pomimo długości prawie siedmiu minut. Przyznam, że po mniej więcej piątym wysłuchaniu płyty wyłączyłem słuchawki i powiedziałem: „Wow. Oni ZNOWU to zrobili!”. I dotarło do mnie, że tutaj chodzi o coś więcej niż metalową ścianę dźwięku i ściganie się ze swoją przeszłością. Dlatego dajcie temu albumowi czas. Zmierzcie się z nim kilka albo nawet kilkanaście razy. Jeśli nie zaskoczy, odpuście i posłuchajcie czegoś innego. Ale być może dokopiecie się dzięki jego zawartości do czegoś ważnego.

„Opvs Contra Naturam” to album-manifest. Album-apel. Behemoth dociera do głębi bardziej niż kiedykolwiek. I niekoniecznie chodzi mi tu o głębię muzyczną, a metafizyczną. Bo cała dźwiękowa otoczka, gitary, basy, perkusja, wokale są tutaj zaledwie tłem dla czegoś o wiele ważniejszego. Dla niesienia żywego płomienia artystycznej swobody. Dla czystego, humanistycznego pragnienia wolności.

Bo sztuka to synonim wolności. I odwrotnie.

Michał Drab

Dodaj komentarz

RockMetal F***T

RockMetalNews TV

Jesteśmy blisko zespołów, koncertów i ludzi związanych z muzyką, by dostarczać Wam najlepsze treści VIDEO

RockMetalNews TV to ogólny dział, w którym przekrojowo prezentujemy nasze realizacje video z różnych serii. Znajdziecie tu zarówno minidokumenty, jak i materiały z serii „#tour report”. W RockMetalNews TV nie brakuje również wywiadów video, w tym wywiadów nagrywanych w siedzibie naszej redakcji w CK Zamek w Poznaniu, a także wywiadów z serii Six Questions Show prowadzonych dla nas przez Filipa i Pawła z zespołu The Sixpounder.

Bohaterami naszych materiałów video są uznane marki, jak Behemoth, Acid Drinkers czy Nocny Kochanek, ale też młodsze kapele, które dopiero budują swoją pozycję na scenie. Równie chętnie pojawiamy się na dużych festiwalach oraz w małych, ciasnych klubach, bez względu na okoliczności zawsze starając się łapać dla Was dobre kadry. Zapraszamy do oglądania nowych i archiwalnych materiałów na podstronie działu RockMetalNews TV.

WYwiady

Sprawdźcie wywiady prosto z naszej redakcji w CK Zamek w Poznaniu

Przeprowadzanie wywiadów z muzykami i ludźmi związanymi z branżą muzyczną to jedna z naszych największych zajawek. Z artystami spotykamy się w naszej nowej redakcji w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, gdzie zorganizowaliśmy własne ministudio i komfortową przestrzeń dla naszych gości. Rozmowy odbywają się w możliwie luźnej, przyjaznej atmosferze.

Oprócz pełnowymiarowych wywiadów przygotowujemy również krótsze materiały lifestyle’owe. Pytamy w nich muzyków i ludzi związanych z branżą muzyczną o ich największe inspiracje, ulubione płyty, najbardziej niezapomniane koncerty i pozamuzyczne zajawki, którymi na co dzień rzadko mogą się pochwalić. Zapraszamy do oglądania naszych wywiadów na podstronie działu z wywiadami.

Artykuły

Szukasz czegoś do poczytania? Nasze autorskie artykuły powinny Cię zainteresować

RockMetalNews to serwis przede wszystkim newsowy, nastawiony na przekazywanie najważniejszych i najciekawszych informacji ze świata rocka/metalu – możliwie szybko, konkretnie i zarazem rzetelnie. Chcemy jednak, by nasi czytelnicy mogli znaleźć tu również  bardziej rozbudowane treści, napisane z pasją i poparte wiedzą oraz researchem. Właśnie po to powstał ten dział.

Dział „Artykuły” to ważna część RockMetalNews.pl. Jeśli interesujesz się muzyką, zwłaszcza tą głośniejszą niż pop, zawsze znajdziesz tu coś do poczytania. Wszystkie artykuły trafiające do tego działu to stuprocentowo autorskie treści, mające odrębną, inspirowaną papierowymi magazynami muzycznymi szatę graficzną. Zapraszamy do lektury nowych i archiwalnych tekstów na podstronie działu z artykułami.

Horror

Muzyka nie jest naszą jedyną zajawką. Uwielbiamy też horrory

Odwiedzając nasz portal, z pewnością nie raz natknęliście się na treści związane z horrorami. To nie przypadek, bo oprócz głośnej muzyki kręcą nas też horrory (nawet te slapstickowe!). Poświęciliśmy im osobny dział. Na podstronie „Horrory” prezentujemy najnowsze informacje ze świata filmów grozy, tematyczne zestawienia naszym zdaniem najlepszych horrorów, a także przeróżne ciekawostki. Bez względu na to, czy chcecie poznać najbardziej przerażające nowości, czy po prostu szukacie dobrego filmu na wieczór, podstrona „Horrory” wciągnie Was jak Pennywise do mrocznych kanałów Derry.