Wokalista poruszył kilka ciekawych kwestii!
Frontman Lamb of God, Randy Blythe, w wywiadzie udzielonym dla rozgłośni radiowej z San Francisco, 107.7 The Bone został zapytany o plany na rok dla jego i kolegów z zespołu.
– Dla mnie planowanie całego roku jest dosyć trudne. Zagramy na kilku festiwalach, mamy zaplanowany rejs z „Headbangers Boat”. Na pewno też zaczniemy organizować próby i nagrywać dema nowej muzyki. Ale nie, nie jesteśmy w tym momencie w studiu – dodał Blythe. – Nasz basista, John Campbell, udzielił niedawno wywiadu, że czas zabrać się do pracy nad nową muzyką, co dla wielu osób było równoznaczne z tym, że Lamb of God wchodzą do studia. Tak naprawdę jako twórcy cały czas pracujemy, zbieramy pomysły. Teraz będziemy mieć chwilę przerwy od koncertów, podczas której ja skupię się na promocji mojej nowej książki, co zajmuje dłużej niż promocja płyty, ponieważ książki wolniej się sprzedają. Ogólnie rzecz biorąc, w roku 2025 zagramy mniej koncertów niż przez ostatnie lata, więc będzie czas na inne rzeczy – twierdzi Randy.
– Nie musimy koncertować bez ustanku. Nie jesteśmy niewolnikami tego, co robimy. Możemy wziąć wolne i odpocząć. Chłopaki z zespołu mają rodziny i dzieci, a dziecko można wychować tylko raz. Gramy nieprzerwanie od prawie 30 lat i nic się nie stanie jeśli ten rok poświęcimy innym sprawom niż muzyka i koncerty – kończy swoją wypowiedź wokalista.
Ostatni album Lamb of God, „Omens” ukazał się w 2022 roku. W zeszłym roku, razem z grupą Mastodon, wydali utwór „Floods of Triton”.