Kariera Ozzy’ego bez wątpienia zbliża się ku końcowi. Artysta nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa.
W szesnastym odcinku podcastu „The Osbournes” Ozzy ostro skrytykował kanały informacyjne, które podawały informacje o jego rzekomej śmierci.
– Na Youtube jest film o gwiazdach, które odeszły. I jest tam moje zdjęcie. Ludzie uwierzyli w to, że nie żyję. Ale ja jeszcze nie jestem martwy. To mała, powierzchowna rana – komentuje Książę Ciemności.
Ozzy podkreślił również, że ma jeszcze kilka ważnych rzeczy do zrealizowania w swoim życiu.
– Nie umarłem. I na razie nigdzie, kurwa, się nie wybieram. Nie zamierzam odejść z tego świata dopóki nie zagram jeszcze kilku koncertów i nie zrealizuję kilku innych planów – twierdzi Ozzy.
Artysta postanowił również podziękować swoim fanom za towarzyszenie mu przez ponad pięćdziesiąt lat kariery.
– Nigdy nie miałem okazji tak oficjalnie podziękować. Moi fani liczą się najbardziej na świecie i dla nich chciałbym jeszcze zagrać te kilka koncertów. Oni są jak moja rodzina i wiedzą o mnie wszystko. Chcę czuć się na tyle dobrze aby powiedzieć ze sceny: „Cześć ludzie, wielkie dzięki za moje życie!”. Dzięki nim będę mógł umrzeć jako szczęśliwy człowiek – dodaje.