Thomas Gabriel Fisher to jeden z ojców chrzestnych ekstremalnego metalu. Jednak zanim nadeszły sukcesy z Celtic Frost czy Triptykon artysta zajmował się rozprowadzaniem muzyki.
W rozmowie z Bloodstock TV, Tom G. Warrior został zapytany czy w dzisiejszych czasach czuje tę samą tajemnicę i ekscytację związaną z odkrywaniem nowej muzyki.
– Jak wszyscy wiemy handel kasetami, który był tak popularny w latach osiemdziesiątych należy już do przeszłości. Nie chcę robić z siebie dinozaura, ponieważ szeroki dostęp do muzyki jaki mamy dziś jest fantastyczny. Oczywiście są też złe strony streamingu, ale tak jest ze wszystkim. Nie będę ukrywał, że brakuje mi tej aury tajemniczości nad czym trochę ubolewam, ale to znak zmiany czasów – komentuje Fisher. – Tamte czasy były ekscytujące i gdybym nie zaczął handlować i wymieniać się kasetami w podziemiu jako nastolatek, na pewno nie zostałbym muzykiem.
Na tegorocznej edycji Bloodstock Open Air, zespół Triptykon, któremu przewodzi Fisher zagrał set złożony z wczesnych piosenek Celtic Frost.