W obozie obecnych i byłych członków Megadeth dzieje się cały czas bardzo wiele. Tym razem głos w bieżących sprawach zabrał były basista zespołu.
W wywiadzie dla brazylijskiego Heavy Talk, Dave Ellefson został zapytany czy rozmawiał szczegółowo z Dave’em Mustaine’em odnośnie swojego wyrzucenia z zespołu w maju 2021 roku.
– Dostałem jeden telefon z krótkim komunikatem: „Jesteś zwolniony” – mówi Ellefson. – Powiedziałem tylko: Co jest do cholery? Jacyś goście w tym momencie zrzucili bombę na moje całe życie. I to wszystko to stek pieprzonych bzdur w tej całej sprawie. Nie dostałem nawet cienia szansy na naprostowanie wątków. Ale Dave Mustaine nie chciał o tym słyszeć. Myślę, że odczuwał presję innych ludzi ze swojego otoczenia i to przechyliło szalę. Szkoda, że tak to się potoczyło.
Po chwili Ellefson zdobywa się również na refleksję i odnosi się do późniejszych zachowań lidera Megadeth.
– Trzeba otrzepać kurz i iść dalej. Nie ma innej drogi. Cały czas obserwuję jak Dave lamentuje nad swoim wyrzuceniem z Metalliki, które miało miejsce już 40 lat temu. Ja pogodziłem się z odejściem z Megadeth a on dalej nie potrafi przerobić tamtych wydarzeń. To bardzo żałosne. – dodaje Ellefson.
Były basista Megadeth założył niedawno nowy zespół o nazwie Dieth gdzie za perkusją zasiądzie Michał Łysejko, były bębniarz Decapitated.