Po czterech latach ciszy Disturbed wracają z nowym singlem „Hey You”. „To wezwanie do przebudzenia. Staliśmy się swoimi największymi wrogami” – grzmi David Draiman, wokalista Disturbed.
Disturbed to jedna z wielu kapel, które wykorzystały czas pandemii, by przygotować nowy album. Wygląda na to, że Amerykanie są gotowy, by rozpocząć promocję kolejnej płyty. Przebojowy, świeżo opublikowany singiel „Hey You” z pewnością im w tym pomoże.
„Hey You” to pierwsza nowość Disturbed od czterech lat. Singlowi towarzyszy futurystyczny, mroczny klip wyreżyserowany przez artystę JOSIAHxa.
Frontman Disturbed David Draiman podkreśla, że „Hey You” to utwór z przesłaniem.
– To wezwanie do przebudzenia. Staliśmy się swoimi największymi wrogami. Dialog społeczny jest dziś wyjątkiem, a nie normą, a ludzie zatracili się w uzależnieniu od wylewania jadu – komentuje lider Disturbed.
Draiman coś o tym wie. Kilka lat temu wokalista usunął konto na Twitterze. Wszystko przez trolling, z którym musiał się zmierzyć, wyrażając swoje poglądy na temat konfliktu na linii Izrael-Palestyna. Muzyk do dziś nie boi się mówić o swoich przekonaniach, za co często jest atakowany, kiedy więc mówi o hejcie, Draiman jest wiarygodny.
Wracając do tematu nadchodzącej premiery Disturbed, krążek ma się ukazać w listopadzie. Póki co nie znamy dokładnej daty premiery ani szczegółów wydawnictwa. Wiemy jedynie, że znajdzie się na nim utwór-niespodzianka. Tak przynajmniej zapewnia Draiman.
CZYTAJ TEŻ: DAVID DRAIMAN Z DISTURBED JEST FANEM TRAWKI. „KORZYSTAM NA CO DZIEŃ”
Disturbed istnieją od 1996 r. Zespół założyli Dan Donegan, Steve Kmak i Mike Wengren. Skład uzupełnił David Draiman.
Grupa zadebiutowała w 2000 r. albumem „The Sickness”. Do dziś Disturbed sprzedali ponad 11 mln albumów. Czyni to zespół jedną z najbardziej dochodowych kapel ostatnich lat.