Obóz Anthrax przeczekał pandemię i wraca do tematu nowej płyty, o której zespół mówił już w 2020 r. Lider grupy Scott Ian zapewnia, że wyczekiwany album pojawi się w przyszłym roku.
Slayer definitywnie zakończył działalność, ale członkowie Anthrax nie zamierzają iść w ślady dobrych kumpli z „wielkiej czwórki thrash metalu”. Choć w ostatnich latach ewidentnie zwolnili, w najbliższych miesiącach zamierza wrócić na wysokie obroty. W planach mają zagranie niedoszłej trasy, podczas której będą świętować 40-lecie działalności, a po jej zakończeniu – wydanie długo wyczekiwanej płyty.
O planach Anthrax w podcaście Kyle Meredith opowiedział Scott Ian, gitarzysta i lider Anthrax.
– Nie zagraliśmy ostatnio trasy, więc trasę na 40 rocznicę właściwie zagramy na 41 rocznicę – stwierdził Scott.
Po chwili muzyk odniósł się do tematu następcy albumu „For All Kings” wydanego w 2016 r.
– Jestem przekonany, że w przyszłym roku pojawi się nowy album. Dokładna data premiery zależy od tego, kiedy wejdziemy do studia – przekazał Scott.
– Znów zaczyna się to wszystko rozkręcać. Trzymam kciuki, żeby się to nie spieprzyło. Mam raczej optymistyczne nastawienie, że rzeczy będą szły właściwym torem i każdy będzie mógł normalnie wrócić do pracy. Chodzi mi o granie koncertów. Nie mogę się już doczekać – podsumował założyciel thrashmetalowej legendy.
CZYTAJ TEŻ: LIDER ANTHRAX WSPOMINA, JAK POZNAŁ METALLICĘ
Przypomnijmy: Anthrax ma przed sobą koncert w Polsce. Kapela odwiedzi nasz kraj w ramach swojej najbliższej europejskiej trasy. Wydarzenie, które ma odbyć się 25 października w Warszawie, organizuje agencja Live Nation.