Jesteśmy zdruzgotani. Odszedł Roman Kostrzewski, legenda i ojciec chrzestny polskiego metalu. „Do zobaczenia w piekle, przyjacielu” – zmarłego żegnają koledzy z zespołu.
Wiadomość o śmierci Romana Kostrzewskiego pojawiła się na oficjalny fanpage’u zespołu Kat & Roman Kostrzewski.
„I stało się to, czego przez długi czas nie chcieliśmy dopuścić do świadomości, liczyliśmy, że sprawy potoczą się inaczej, a zamiast tej informacji przeczytacie informację o zbliżających się koncertach albo premierze płyty. Niestety. Z wielkim smutkiem i pogruchotanymi sercami informujemy, że dziś odszedł od nas Romek. Zasnął spokojnie, otoczony dobrą opieką i bliskimi. Już go nie boli” – piszą koledzy z zespołu.
Romek był jedną z najbardziej wpływowych postaci na polskiej scenie metalowej. Szatan na scenie, barwna osobowość i jeden z najlepszych ambasadorów ciężkich brzmień, od lat z zaangażowaniem propagujący metal poza środowiskiem metalheadów.
W ostatnich miesiącach Romek zmagał się z chorobą nowotworową.
Romka zapamiętamy jako otwartego, przyjaźnie nastawionego, ale też nieugiętego i wiernego swoim przekonaniom artystę.