Eddie Van Halen, nieodżałowany heros gitary, wczoraj skończyłby 66 lat. Z okazji rocznicy urodzin muzyka Guitar Center, największy na świecie sprzedawca instrumentów muzycznych, odsłonił imponujący mural upamiętniający Van Halena.
Był jedną z największych legend gitary, a jego śmierć jesienią ubiegłego roku była jednym z najgorszych momentów i tak fatalnego 2020 r. Eddie Van Halen pozostawił pustkę w sercach fanów, ale jego postać wciąż jest obecna w świecie muzyki.
W 66 rocznicę urodzin Van Halena na ścianie jednego z największych sklepów muzycznych na świecie odsłonięto wyjątkowy mural poświęcony gitarzyście. Mural zdobi ścianę salonu Guitar Center w Los Angeles. Stworzył go artysta streetartowy Robert Vargas.
– Eddie był jednym z moich bohaterów – opowiada twórca muralu. – Kiedy byłem dzieckiem, debiut Van Halen był moim pierwszym albumem. Przez lata miał na mnie wpływ w wielu różnych aspektach. Kiedy dowiedziałem się o jego śmierci, wiedziałem, że muszę zrobić coś, żeby twórczo upamiętnić Eddiego.
– Eddie Van Halen był wielką siłą w muzyce rockowej – dodaje Jean-Claude Escudie, manager Guitar Center. – Sprawił, że gitara prowadząca stała się popularna w czasach, kiedy wydawała się tracić na znaczeniu na korzyść punka i okolic new wave’u. Później dosłownie cała hardrockowa scena lat 80. podążała w wyznaczonym przez niego kierunku. W Guitar Center widzieliśmy to z bliska, kiedy całe pokolenia gitarzystów przychodziły do naszego sklepu, żeby znaleźć to, co inspirowało ich w brzmieniu Eddiego.
Filmy z odsłonięcia muralu udostępniamy poniżej.
CZYTAJ TEŻ: EDDIE VAN HALEN DOCZEKAŁ SIĘ MURALU W KANADZIE
Przypomnijmy: Eddie Van Halen od ponad pięciu lat walczył z nowotworem gardła. Muzyk przegrał walkę z chorobą 6 października 2020 r.
Zespół Van Halen to jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych lat 80. Do największych przebojów grupy należą takie utwory, jak „Jump” czy ikoniczna solówka w „Eruption”. Sam Eddie Van Halen uchodzi za jednego z największych wirtuozów gitary elektrycznej XX w. Wraz z zespołem muzyk w 2007 r. został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.