Filmy grozy, w których bohater odbiera połączenie telefonicznie, by usłyszeć głos psychopatycznego mordercy albo coś jeszcze gorszego bywają naprawdę straszne. Jeśli macie zajawkę, żeby przypomnieć sobie kilka klasyków lub poznać nowy horror z telefonem lub internetem w tle, łapcie naszą listę!
www.strach (2002); reż. W. Malone
Detektyw Mike Reilly prowadzi śledztwo związane z kilkoma na pozór różnymi morderstwami. Wkrótce jednak okazuje się, że istnieje coś, co łączy ofiary. Każda z zamordowanych osób odwiedzała stronę internetową Fear.com prowadzoną przez pewną tajemniczą „czarną wdowę”. Film pokazuje, że czasem warto uważać na strony, które odwiedzamy. Niby to oczywiste, ale wiecie, jak jest.
Nieodebrane połączenie (2008); reż. E. Valette
Grupa osób zaczyna otrzymywać wiadomości głosowe, zawierające datę, godzinę oraz szczegóły tego, jak zginą… Horror Erica Valette udowadnia, że czasem naprawdę nie warto odbierać telefonu, by na pytanie „Kto mówi”, usłyszeć przerażającą odpowiedź „Twoja śmierć”. Spróbujcie to sobie wyobrazić. Film trzyma poziom. W paru momentach można się nieźle przestraszyć.
Seria „Krzyk” (1996-2001); reż. W. Craven
Film, który już w momencie pojawienia się w kinie, otrzymał status kultowego. Telefon odgrywa w tej serii kluczową rolę, a seryjnego mordercy w groteskowej masce nie trzeba nikomu przedstawiać. Jedną z najbardziej pamiętnych scen z filmu jest ta, w której Drew Barrymore odbiera telefon.. Dla fanów „Krzyku” mamy świetną wiadomość. Na 2022 r. planowana jest kolejna część!
Smiley (2012); reż. M. J. Gallagher
Ashley dowiaduje się o miejskiej legendzie, która głosi, że przez internet można przywołać bezwzględnego psychopatycznego mordercę. Horror nie należy do wybitnych, jednak sam pomysł na realizację był całkiem zgrabny. Mamy tu połączenie współczesnej technologii z wierzeniami. Dalej następuje wezwanie siły wyższej, która później się mści, a w tym wszystkim motyw sieci internetowej. W „Smiley” sieć działa jak wabik. Ciekawie potraktowany temat, nawet jeśli produkcja mogłaby być lepsza.
Koniec przyjaźni (2014); reż. L. Gabriadze
Po publicznym ośmieszeniu Laura popełnia samobójstwo. Rok później grupa nastolatków otrzymuje od niej wiadomość. Niewinna rozmowa przyjaciół na Skype przeradza się w rozpaczliwą walkę o przeżycie. Nie wszyscy jednak będą mieli szczęście. W końcu w dobrym horrorze czasem musi polać się krew. „Koniec przyjaźni” nie jest filmem, który ogląda się po to, by trochę się wystraszyć, a później zapomnieć. To typ horroru z przesłaniem. Zasłużone miejsce na tej liście.
Telefon (2002); reż. By/ Ahn
Horrory azjatyckiej produkcji mają to do siebie, że często okazują się straszne. „Telefon” to przykład filmu grozy, na którym na pewno nie zaśniecie (po jego obejrzeniu też nie). Po tym, jak Ji-Won nabywa nowy telefon komórkowy, młodsza córka jej przyjaciół, Yeong-ju, przykłada telefon do ucha i natychmiast zaczyna krzyczeć. To dopiero początek serii niecodziennych zdarzeń związanych z telefonem Ji-Won. Dziewczynka wkrótce odkrywa, że ludzie, którzy mieli ten numer wcześniej, nie skończyli dobrze. Reszty możecie się domyślić. Bardzo polecamy.
Don’t hang up (2016); reż. J. Johnson
Sam i Brady są najlepszymi kumplami. Do ich ulubionych rozrywek należy urządzanie imprez, podczas których dzwonią do nieznajomych, żeby porobić sobie z nich głupie żarty. W trakcie jednego ze spotkań nieświadomie wykręcają numer do psychopaty. To moment, kiedy skończy się śmieszkowanie, a zaczyna prawdziwy hardcore. Sam i Brady muszą walczyć o przetrwanie. Finał okazuje się zaskakujący. Karma wraca i nie warto robić sobie żartów z ludzi, bo kiedy role się odwracają, nie jest już tak przyjemnie.