Soundgarden jest jednym z zespołów nominowanych do Rock and Roll Hall of Fame. Historia grunge’owej legendy wydaje się zamkniętym rozdziałem, ale niewykluczone, że zespół zaprezentuje jeszcze kilka nowości. Gitarzysta Kim Thayil ma konkretne plany wydawnicze.
Kin Thayil udzielił wywiadu magazynowi „Billboard” przy okazji wczorajszej nominacji Soundgarden do Rock and Roll Hall of Fame. Muzyk nie przewiduje, by po śmierci Chrisa Cornella zespół wrócił na scenę, ale wraz z kolegami z grupy planuje udostępnić niepublikowaną twórczość ikony grunge’u.
Gitarzysta zdradził, że chciałby, by światło dzienne ujrzały stare taśmy, a także koncert Soundgarden z kultowego klubu Whisky A Go Go w Los Angeles, gdzie zespół wystąpił na początku swojej działalności.
– Album „Lounder Than Love” ukazał się 30 lat temu – zauważa Thayil. – Byliśmy w tym roku bardzo zajęci innymi rocznicowymi wydawnictwami i tematem Arists Den. „Louder Tha Love” doczeka się specjalnego wydania. Prawdopodobnie w przyszłym roku.
– Przypuszczam, że będziemy też chcieli wydać „Louder Than Live” na CD. Wprawdzie ukazał się dawno temu, ale było to wydanie na potrzeby promocji. Nigdy nie był ogólnodostępny – dodał gitarzysta.
Zespół nie ma w planach wydawania niczego ponad to. Zamknięty jest też temat powrotu Soundgarden.
– W tej chwili nie bierzemy tego pod uwagę. Kiedy mówię „w tej chwili”, prawdopodobnie oznacza to, że nigdy do tego nie dojdzie. Nie wiem tak naprawdę, co jest możliwe i co będziemy rozważać w przyszłości, ale prawdopodobnie nic z tych rzeczy. Zespół to była nasza czwórka. Teraz zostało nas trzech – w niedawnym wywiadzie dla „The Seattle Times” otwarcie powiedział Thayil.
Przypomnijmy: karierę Soundgarden w 2017 r. przerwała samobójcza śmierć Chrisa Cornella.
Dyskografię grupy zamyka album „King Animal” z 2012 r.