Nowa biografia Flea, basisty Red Hot Chili Peppers, wchodzi do sprzedaży. Przedsprzedaż książki wystartowała 16 października, w dniu urodzin muzyka, który w „Acid for the Children” szczerze opowiada swoją prawdziwą historię.
Naprawdę nazywa się Michael Balzary. Urodził się w Melbourne w 1962 r., ale większość życia spędził w Stanach Zjednoczonych, głównie w Los Angeles. Od dziecka grał na trąbce, ale światu dał się poznać jako gitarzysta basowy. W 2009 r. opiniotwórczy magazyn „Rolling Stone” uznał go drugim basistą wszech czasów.
Jest współzałożycielem i kompozytorem Red Hot Chili Peppers, jednego z najważniejszych zespołów rockowych w historii. Flea zdobył się na opowiedzenie swojej prawdziwej historii w autobiografii „Acid for the Children”.
Z Australii, przez nowojorskie przedmieścia, aż po Los Angeles – w „Acid for the Children” Flea zabiera czytelników w osobistą i pełną anegdot podróż po miejscach swojej młodości. Opowiada o doświadczeniach, które ukształtowały go jako artystę i jako człowieka, i zaprasza nas do Miasta Aniołów lat 70. i 80., gdzie brud współegzystuje z przepychem, a zabawa jest chaotyczna i niebezpieczna.
– Moja potrzeba, by burzyć i wzniecać ogień, sprzyjała kreatywności. Pieprzyłem system – wspomina Flea. – Chciałem szaleć w tej zwariowanej przestrzeni, w której wszystko było możliwe, być niczym Arthur Rimbaud, gdy nasrał na stół w restauracji.
Młody Flea chce odseparować się od toksycznej rodziny. Znajduje akceptację w szemranej społeczności artystów i ćpunów, którzy podobnie jak on wybrali życie na krawędzi. Imprezuje i kradnie, ale to w muzyce odnajduje prawdziwe ujście dla emocji. Wraz z przyjaciółmi, bratnimi duszami i towarzyszami szalonych eskapad, wpada na pomysł założenia zespołu. Tak rodzi się Red Hot Chili Peppers.
– Zespół, grupa, gang, chłopaki. Wcześniej byłem tylko ja i Anthony. Dołączenie do zespołu sprawiło, że nagle miałem rodzinę – opowiada Flea. – Nasze ambitne marzenia spotkały się, łącząc się w pulsującą masę, z której czerpaliśmy siłę, stając się jednością. To jak rozbijanie obozu i zostawianie świata zewnętrznego poza nim.
– Flea zabiera nas w psychodeliczną podróż do źródeł swego istnienia. Autobiograficzna opowieść o ciężkim dzieciństwie i jeszcze cięższej młodości. Flea to mistrz survivalu, uduchowiona istota w ciągłej pogoni za transcendentalnym pięknem i sztuką absolutną. Ta książka jest jak przejażdżka rollercoaster’em i tylko trzymając się mocno mamy szansę dowiedzieć się, dokąd to wszystko zmierza – komentuje Olaf Deriglasoff.
– Flea w swoich wspomnieniach z dzieciństwa ujawnia niekwestionowany talent literacki, rysując obraz Kalifornii końcówki lat siedemdziesiątych. Szczere, zabawne i porywające – dodaje Tomasz Organek.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa SQN.
fot. Carlos Delgado (CC BY-SA 3.0)