Nowym klipem przypomina o sobie formacja Ninja Syndrom. „Zero Light Hemisphere” to trzeci i ostatni singiel z ubiegłorocznego minialbumu „Tokyo”. Zespół obecnie skupia się na nagraniu kolejnej płyty.
„Zero Light Hemisphere” to jeden z utworów nagranych w Uppsala w Szwecji, gdzie ekipa Ninja Syndrom pracowała z Danielem Bergstrandem. Wspólnie z odpowiedzialnym za brzmienie m.in. In Flames i Meshuggah szwedzkim producentem kielczanie nagrali materiał, który złożył się na epkę „Tokyo”.
– Postanowiliśmy, że zrobimy coś dobrego, bez kompromisów, coś, co będzie możliwie jak najlepsze – przy okazji ubiegłorocznego wywiadu opowiadał nam Paweł Rej, gitarzysta Ninja Syndrom.
– Chcieliśmy uderzyć do najlepszych ludzi. Zaczęliśmy ich szukać, zaczęliśmy szukać ludzi tworzących muzę, którą się inspirujemy. Z racji pewnej współpracy z Meshuggah i In Flames trafiliśmy na Daniela Bergstranda. Daniel przesłuchał naszą muzę, a następnie zaprosił nas do Szwecji. Spędziliśmy u niego 10 dni, gdzie zarejestrowaliśmy 3 numery – zdradził Paweł.
Materiał ostatecznie ukazał się 30 listopada 2018 r. Proces wydawniczy „Tokyo” zespół kończy teledyskiem, który możecie zobaczyć poniżej. Co dalej?
Jak informuje zespół, trwają pracę nad kolejnym, już pełnowymiarowym wydawnictwem. Nowy materiał Ninja Syndrom powstaje w kieleckim studiu 8records. Data premiery nie jest znana.
Ninja Synrom to kielecki zespół tworzący muzykę z pogranicza metalcore’u, djentu i rapu. Jego skład tworzą wokaliści Michał „Karaz” Krysiński i Radek Kielch, gitarzyści Paweł Rej i Filip Gołda oraz perkusista Karol Tomaszewski.