Smutna wiadomość dotarła do nas z Anglii. W wieku 80 lat zmarł Ginger Baker, perkusista legendarnej formacji Cream, a także takich zespołów, jak Atomic Rooster i Hawkwind. „Odszedł w pokoju” – poinformowała rodzina muzyka.
Ginger Baker zmarł po długiej walce z chorobą. O jego śmierci poinformował rzecznik rodziny Gary Hibbert.
„Z przykrością informujemy, że Ginger odszedł dziś rano” – w niedzielę mogliśmy przeczytać na fanpage’u perkusisty.
Baker w ostatnim czasie przebywał w szpitalu. Jego stan określano jako ciężki, nie podając jednak powodu hospitalizacji.
80-letniego muzyka pożegnał m.in. Paul McCartney.
Legendarny eks-Beatles napisał na swoim profilu: „Ginger Baker, wielki perkusista, dziki i kochany chłopak. Pracowaliśmy razem nad albumem „Band on the Run” w jego ARC Studiu w Nigerii. Smutno jest dowiedzieć się o tym, że odszedł, ale pamięć nigdy nie przeminie”.
Wśród artystów, którzy zareagowali na śmierć Bakera, są również m.in. Ringo Starr, Mick Jagger i Paul Densmore.
Ginger Baker urodził się w 1939 r. Miał 80 lat.
Był perkusistą takich grup, jak Cream, Atomic Rooster i Hawkwind. W czasie swojej kariery współpracował m.in. z Ericem Claptonem, Garym Moorem i innymi muzykami. Wydał wiele albumów, wielokrotnie pojawiając się w muzycznych filmach dokumentalnych. Powszechnie uważany za jednego z najbardziej wpływowych perkusistów XX w.