Guns N’ Roses przez lata nie wydawali nowej muzyki, ale mimo to wciąż są jednym z najpopularniejszych zespołów świata. Ich klasyk „Sweet Child O’ Mine” przekroczył kolejną barierę, notując miliard odtworzeń w serwisie Spotify.
Ze „Sweet Child O’ Mine” przed dwoma laty Gunsi przekroczyli miliard na YouTube, najpopularniejszej na świecie platformie video. Teraz przyszedł czas na wiodący serwis streamingowy, na którym superprzebój Guns N’ Roses osiągnął właśnie podobny wynik.
„Sweet Child O’ Mine” to kolejny rockowy utwór na Spotify, któremu udało się osiągnąć magiczny pułap miliarda wyświetleń. Warto odnotować, że w tym roku podobny sukces osiągnęli Linkin Park z „In The End” i Nirvana ze „Smells Like Teen Spirit”.
Utwór „Sweet Child O’ Mine” był trzecim singlem promującym album „Appetite For Destruction” wydany w 1987 r. To rockowa ballada z tekstem napisanym przez Axla dla jego ówczesnej dziewczyny Erin Everly (para obrała się w 1990 r., ale małżeństwo przetrwało zaledwie miesiąc – red.).
Oprócz sielskiego klimatu i romantycznego tekstu Axla „Sweet Child O’ Mine” wyróżnia fenomenalne solo, jedno z najlepszych, jakie kiedykolwiek udało się zagrać Slashowi.
Ciekawostką jest, że pierwotnie teledysk do „Sweet Child O’ Mine” miał przedstawiać historię Azjatki podróżującej ze swoim małym dzieckiem za granicę. Odprawa pokazana w klipie miała ujawnić, że niemowlę jest martwe. Co więcej, w jego wnętrznościach miały być pochowane porcje heroiny. O wszystkim w 2016 r. w rozmowie z Eddiem Trunkiem opowiedział sam Axl Rose. Na całe szczęście wytwórnia odrzuciła ten makabryczny pomysł, a teledysk do „Sweet Child O’ Mine” przyjął dość sztampową formę. Możemy zobaczyć w nim zespół w otoczeniu dziewczyn i ekipy. Po prostu rock’n’rollowa klasyka.
Nieśmiertelny evergreen Guns N’ Roses przypominamy poniżej.
CZYTAJ TEŻ: GUNS N’ ROSES PREZENTUJĄ „NOWY” SINGIEL. „ABSURD”
Guns N’ Roses będą musieli sporo udowodnić. Po reaktywacji i sukcesie trasy „Not In This Lifetime Tour” zespół przymierza się do wydania długo wyczekiwanej płyty. Kilka dni temu grupa zaprezentowała pierwszy nowy utwór od lat, w rzeczywistości będący jednak nieco podrasowaną kompozycją „Silkworms’ napisaną na potrzeby „Chinese Democracy”. Odcinanie kuponów od dawnej wielkości, a może rozgrzewka przed czymś naprawdę mocnym? Liczymy na to drugie.