Nowy album Guns N’ Roses to prawdopodobnie największa rockowa premiera, jaka może czekać nas najbliższym czasie. Czy wyczekiwany krążek ukaże się już w 2021? Slash liczy, że tak właśnie się stanie.
To niemal pewne, że Guns N’ Roses rozbiją bank, gdy wydadzą nowy album. Zespół długo kazał czekać na swój powrót, a kiedy już ogłosił go pod koniec 2016 r., błyskawicznie wyprzedał światową trasę Not In This Lifetime… Tour. Do pełni szczęścia fanom zabrakło wprawdzie premiery płyty, ale Guns N’ Roses doskonale wiedzieli, co robią. Taki come back trzeba w odpowiedni sposób rozegrać, a mało kto potrafi zrobić wokół siebie szum, jak niegdyś „najniebezpieczniejszy zespół na świecie”.
O tym, że Guns N’ Roses pracują nad nowym materiałem, wiemy co najmniej od kilku miesięcy. Jeszcze wiosną żona Duffa McKagana, basisty grupy, zarzekała się, że słuchała już nowych utworów Guns N’ Roses i że jej zdaniem są zabójcze. Później temat nieco przycichł, ale wcale nie oznacza to, że Axl Rose & Co. ostatnio zrobili sobie przerwę. Wręcz przeciwnie.
W wywiadzie udzielonym Cleveland.com Slash zdradził, że prace idą dobrze i jeśli wszystko pójdzie dobrze, niebawem doczekamy się nowej płyty Guns N’ Roses. Równolegle muzyk pracuje nad kolejnym albumem z Mylesem Kenndedym & The Conspirators.
– Mamy za sobą tydzień wstępnej preprodukcji – wyjawił gitarzysta, odnosząc się do swojego solowego projektu. – Mamy 20 utworów i zabieramy się za nie w przyszłym roku. Spędziłem mnóstwo czasu na pisaniu ich i nagrywaniu wersji demo.
Po chwili Slash poruszył wątek Guns N’ Roses.
– Jammowałem wcześniej z Duffem McKaganem i pracowaliśmy nad nowym materiałem Gunsów. Na ten album też mam kilka numerów, tak że dużo rzeczy jest w drodze. Nie nadaję się do tego, żeby zwalniać i siedzieć bezczynnie – przyznał muzyk.
– Mam nadzieję, że w przyszłym roku pojawią się nowości z obu obozów. Tak przypuszczam, ale póki co ciężko cokolwiek powiedzieć – podsumował Slash.
CZYTAJ TEŻ: GUNS N’ ROSES STRACILI BUNTOWNICZY CHARAKTER? TAK TWIERDZI BYŁY GITARZYSTA ZESPOŁU
Przypomnijmy: Guns N’ Roses mieli pojawić się w Warszawie 17 czerwca, ale europejska trasa legendarnych rockmanów z oczywistych względów nie doszła do skutku.
Amerykanie zamierzają wrócić do Europy w przyszłym roku. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, najprawdopodobniej ominą Polskę. W rozpisce uwzględniającej nowe daty europejskich koncertów nie ma Warszawy ani żadnego innego polskiego miasta. A szkoda.