Wjazd na scenę na harleyu to popisowy numer Roba Halforda z Judas Priest. Frontman Judasów wyjawił, jak doszło do tego, że kultowy motocykl stał się stałym elementem koncertów grupy.
Pierwsze minuty koncertu to najlepszy moment, by zrobić show. Judas Priest są w tym naprawdę dobrzy. Ich koncerty otwiera dźwięk motocykla marki Harley-Davidson, na którym pojawia się wokalista Rob Halford – nie, nie cały na biało, a w czarnej, skórzanej ramonesce.
Jak doszło do tego, że Halford stał się jednym z największych ambasadorów marki Harley-Davidson na świecie? Lider Judas Priest szczegółowo opowiedział o tym, rozmawiając z magazynem „Goldmine”.
– Był to czas, gdy byliśmy na świeżo po nagraniu utworu „Hell Bent For Leather” – zaczął Halford. – Siedzieliśmy w klubie gdzieś w Anglii. W tamtym okresie wciąż robiliśmy wszystko, żeby zagrać wszędzie gdzie to możliwe. Zatrzymaliśmy się w tym miejscu. Pod klubem ze swoimi maszynami stali motocykliści. Rzuciłem wtedy spontanicznie, że byłoby fajnie mieć na scenie motocykl, kiedy gramy „Hell Bent For Leather”. Podszedłem do motocyklistów i przedstawiłem im ten pomysł. Oni na to: „Tak, tak, ale jego motocykl nie jest wystarczająco duży. Weź mój”. Miałem więc motocykl, miałem też skórę i wtedy mnie olśniło. To było zupełnie nieplanowane olśnienie. Wszystko wydawało się do siebie idealnie pasować. Wyjechałem na scenę i wiedziałem, że coś się właśnie wydarzyło.
– Nasi fani to pokochali. Totalnie oszaleli na tym punkcie – przyznał Halford, który do dziś nie rozstaje się z harleyem.
Halford nie odpuścił rozpoczynania koncertów na harleyu nawet po tym, jak w 1990 r. uległ poważnemu wypadkowi podczas trasy promującej album „Painkiller”. Muzyk jest zdania, że harleye to najbardziej rock’n’rollowe pojazdy, jakie kiedykolwiek wymyślono. Trudno się z nim nie zgodzić. Z harleyami utożsamiali się przecież Lemmy z Motörhead, członkowie Aerosmith i wiele, wiele innych rockowych legend. Coś ewidentnie w nich jest.
CZYTAJ TEŻ: ROB HALFORD Z JUDAS PRIEST POKONAŁ RAKA. „BOGU DZIĘKI”
Przypomnijmy: Judas Priest mają pojawić się w Polsce na tegorocznym Mystic Festival. Wydarzenie odbędzie się w dniach 2-4 czerwca 2022 r.