Po wydaniu „Firepower” i serii gorących koncertów w obozie Judas Priest panuje mobilizacja. Choć legendarni bogowie metalu są na scenie od przeszło 50 lat, wciąż nie mają dość. Jak zdradził Rob Halford, na horyzoncie jest nowy album Judasów.
Rob Halford zapowiadał niedawno, że Judas Priest nie zamierzają się żegnać. Zainteresowanie, jakim do dziś cieszy się zespół, sprawia, że Judasi chcą być aktywni jak najdłużej.
W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi Maytherockbewithyou.com Rob Halford stwierdził, że Judas Priest będą podążać tą samą ścieżką, którą podążali w ostatnim czasie.
– Faktem jest, że jesteśmy na fali, jesteśmy w gazie z tą muzyką i z jej odbiorem, ze wsparciem naszych fanów i wszystkich tych, którzy sprawiają, że zastanawiamy się: „Co by się stało, gdybyśmy napisali kolejny utwór, a później kolejny i potem cały album? Moglibyśmy znów ruszyć w trasę” – przyznał Halford.
– To po prostu część Judas Priest. Zawsze szukamy innego podejścia do tego, co chcemy wydać. Właściwie to już o tym myślimy. Spotkaliśmy się w Anglii, zanim wyruszyliśmy do Australii. Chcieliśmy zaplanować przyszłe działania. I tak, powiedziałbym, że nowy album Judas Priest zdecydowanie jest na horyzoncie – podsumował frontman Judasów.
Judas Priest to niekwestionwani pionierzy heavy metalu. Zespół istnieje nieprzerwanie od 1969 r. O tym, że po niespełna pół wieku na scenie Judasi pozostają w wyśmienitej formie, polska publiczność miała okazję przekonać się w 2018 r. Judas Priest dwukrotnie odwiedzili nasz kraj – 13 czerwca, grając halowy koncert w katowickim Spodku, a także 3 sierpnia na Pol’and’Rock Festivalu (eks-Przystanku Woodstock).
Merch Judas Priest, w tym bestsellerowe wzory koszulek, znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]