To gorący czas dla Babymetal. Opuszczenie składu przez Yui-Metal, nowy singiel, a wkrótce również koncert z Judas Priest. Zespół konsekwentnie idzie po swoje, a komplementuje go sam Rob Halford. „Sądzę, że Babymetal to jedna z najbardziej wyjątkowych rzeczy we współczesnym metalu” – Japonki chwali lider Judasów.
Za niektórymi trendami trudno jest nadążyć. Babymetal nie jest dla każdego, ale jedno nie ulega wątpliwości: skala popularności japońskiego trio nie pozwala na przemilczenie zjawiska, jakim jest proponowany przez Babymetal miks j-popu z deathm etalem.
Grupa od początku mierzy się ze sporym hejtem, ale nie brakuje też obserwatorów, którzy w twórczości Babymetal widzą powiew świeżości na scenie metalowej. Jednym z nich jest Rob Halford. Frontman Judas Priest nie ma wątpliwości, że Babymetal zasługuje na szacunek.
– Sądzę, że Babymetal to jedna z najbardziej wyjątkowych rzeczy we współczesnym metalu – w wywiadzie udzielonym portalowi Bandwagon stwierdził Halford.
– Nie chodzi mi o ich wygląd i całą otoczkę wizualną, ale o to, jakim są zespołem. Spotkałem je kilka lat temu w USA. Są bardzo zafascynowane metalem. Wiedzą wszystko o tej muzyce. Zrobiły coś unikalnego w skali całego gatunku. Pracują ekstremalnie ciężko. Uważam, że to, jak wspaniałą robią robotę, zaprocentuje. Widziałem klip do „Starlight” (najnowszy singiel Babymetal – red.) i muszę przyznać, że brzmi świetnie, nawet bez jednej z nich – ocenił lider Judas Priest.
Przypomnijmy: kilka dni temu z Babymetal oficjalnie pożegnała się Yui-Metal. Opuszczenie koleżanek wokalistka tłumaczyła problemami zdrowotnymi i chęcią rozpoczęcia kariery solowej.
Babymetal istnieje od 2010 r. Zespół powstał jako podgrupa żeńskiego zespołu wokalnego Sakura Gakuin. Do niedawna jeszcze trio ma na koncie dwie płyty: „Babymetal” z 2014 r. i dwa lata późniejszy album „Metal Resistance”.