Bycie częścią jednego z najgorętszych zespołów rockowych naszych czasów może przysporzyć problemów, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą używki. Wie o tym, Chad Smith, perkusista Red Hot Chili Peppers, który otwarcie opowiedział o swojej przeszłości z alkoholem i narkotykami.
W najnowszym wywiadzie dla The Puls Of Radio czysty od blisko dekady Smith wyznał, że zerwanie z nałogami było dla niego sporym wyzwaniem.
– Powiedziałem sobie: „Okej, muszę tu być dla moich dzieci, muszę tu być dla mojej żony”. Było ciężko. To było w 2008 r. Byłem przyzwyczajony do określonego stylu życia i nikt nie mówił nie – wspomina Smith.
– Powiedziałem sobie: „Nie jesteś w rynsztoku. Grasz w zespole, który odnosi sukcesy, grasz świetnie”. Musisz wmawiać sobie takie rzeczy – twierdzi perkusista. – Duchowo byłem zrujnowany, dlatego stwierdziłem, że spróbuję. Zdecydowałem się pójść na odwyk.
Smith przyznał, że dużą motywacją był dla niego fakt, że narkotyki i alkohol doprowadziły do rozpadu jego pierwszego małżeństwa.
– Kochałem moją pierwszą żonę. Wzięliśmy ślub w 1992 r., ale ja nie byłem wtedy na to gotowy. Byłem uzależniony. Lubiłem kokainę, choć nie byłem może wielkim zwolennikiem. Przeważnie był to alkohol. Wszystkie hamulce puszczały. Zrobiłem mnóstwo głupich rzeczy – wspomina perkusista Red Hot Chili Peppers, który obecnie jest szczęśliwy z drugą żoną i dziećmi. Tych w sumie ma sześć – córkę z pierwszego małżeństwa, syna i córkę z dwóch innych związków oraz trójkę dzieci z obecną żoną Nancy.
Z Red Hot Chili Peppers w tym roku ma do zagrania jeszcze jeden koncert – 7 listopada w nowojorskiej hali Madison Square Garden.
Przypomnijmy: dyskografię Red Hot Chili Peppers zamyka album „The Getaway” z 2016 r. W Polsce po raz ostatni grupa wystąpiła 25 lipca na Stadionie Cracovii w Krakowie.
Koszulki, płyty i inne produkty związane z Red Hot Chili Peppers znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. Stefan Brending (CC BY-SA 3.0)