Frontman legendarnej grupy jest podekscytowany nową perspektywą zespołu!
W wywiadzie dla podcastu Billboard, „Behind The Setlist” opowiedział o decyzji sprzedaży całego katalogu muzycznego i wizerunku zespołu szwedzkiej firmie Pophouse Entertainment.
– Umowa z Pophouse jest rewolucyjna, ale również bardzo zgodna z nami jako zespołem. Taki pomysł jak sprzedaż wydawnictwa nigdy wcześniej nie był w naszym zamyśle. Chcieliśmy, jeśli w ogóle, znaleźć partnerów, którzy rozumieliby zakres i wielkość nie tylko muzyki, ale także postaci jakie stworzyliśmy w Kiss – mówi wokalista. – To, co wspólnie planujemy to coś, co trudno sobie wyobrazić. Nie chcemy zrobić zwykłego, symulowanego koncertu. To byłoby zbyt nudne. To, co tworzymy, to wciągające doświadczenie, które zainteresuje zarówno fanów Kiss, jak i tych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z naszą muzyką na żywo.
Stanley odniósł się również do zapowiedzi projektu, która miała miejsce podczas ostatniego koncertu Kiss w Madison Square Garden.
– Ta zapowiedź była mieczem obosiecznym. To, co widzieli fani, to tylko mały fragment tego, co tak naprawdę nadchodzi. Zapowiedź była tylko początkiem pomysłu, nad którym wciąż pracujemy i wiem, że po jej obejrzeniu wielu ludzi mogło mieć negatywne zdanie. Mam nadzieję, że gdy zobaczą finalny efekt, zmienią zdanie – dodaje Stanley.
Awatarowy koncert Kiss będzie miał premierę w 2027 roku w Las Vegas.