Ghost wraca do gry. Zespół wystąpił w szwedzkiej telewizji, wykonując klasyk The Rolling Stones „Symphaty for the Devil”. W czasie występu za mikrofonem stanął Papa Emeritus IV, nowe wcielenie frontmana grupy i zarazem nowa głowa kościoła Ghost.
Kiedy w ubiegłym roku w Meksyku grali swój jak dotąd ostatni koncert, członkowie Ghost jasno dali do zrozumienia, że otwierają nowy rozdział. W czasie show w hali Palacio de los Deportes na nowego papieża w uniwersum szwedzkiej formacji został namaszczony Cardinal Copia, który został przez zespół przechrzczony na Papa Emeritusa IV. Grupa przy okazji oznajmiła, że to właśnie on będzie głównym bohaterem kolejnego albumu Ghost.
Czy właśnie jesteśmy świadkami początku promocji nowej płyty Szwedów? Wiele na to wskazuje. Tobias Forge w październiku zapowiadał, że album pojawi się tej zimy – i o ile do tej pory raczej trudno było w to wierzyć, teraz wydaje się to całkiem prawdopodobne. W piątkowy wieczór w szwedzkiej telewizji SVT Ghost pojawił się na scenie, wykonując „Symphaty for the Devil” The Rolling Stones z kapelą The Hellacopters. Był to pierwszy publiczny występ Ghost z Papa Emeritusem IV na wokalu.
Nagranie występu możecie zobaczyć poniżej.
Póki co niewiele wiemy o nadchodzącym materiale Ghost oprócz tego, że lider zespołu Tobias Forge nie zamierza śpiewać o pandemii koronawirusa.
– Nagrałem już album o bożym gniewie i zagładzie, nawet jeśli „Prequelle” nie opowiada o infekcji z medycznego punktu widzenia – w jednym z udzielonych niedawno wywiadów stwierdził Forge, odnosząc się do ostatniej płyty Ghost.
– Mam przeczucie, że w niedalekiej przyszłości pojawi się mnóstwo muzyki o zagładzie, kwarantannie i podobnych sprawach. Jak sądzę, nie będę tego częścią – dodał Forge, jedna z najbardziej wyrazistych postaci na scenie metalowej ostatnich lat.
CZYTAJ TEŻ: GHOST PRZEGRAŁ Z PRODUCENTEM WÓDKI GHOST VODKA
Rok 2021 jak na razie nie zapowiada się zbyt optymistyczne, ale jeśli przyniesie nowy longplay Ghost, na pewno będzie trochę bardziej znośny. Tobias Forge & Co. są na fali i na pewno nie będą chcieli długo zwlekać z wydaniem kolejnej płyty. Tym lepiej dla nas.
Zastanawiacie się, jakie jeszcze rockowe/metalowe płyty mogą przynieść najbliższe miesiące? Koniecznie sprawdźcie nasze zestawienie „Płyty, na które czekamy w 2021 #gwiazdy rock/metal”!