Doskonałe wieści przekazuje obóz Alice In Chains. Jak informuje Nick Raskulinecz, producent blisko współpracujący z grunge’ową legendą, zespół zakończył prace nad nowym albumem. „To najlepsze, co do tej pory razem zrobiliśmy” – twierdzi Raskulinecz.
Pemiera ostatniego albumu Alice In Chains miała miejsce w 2013 r. Od czasu wydania „The Devil Put Dinosaurs Here” skład Alice In Chains – z nowym wokalistą Williamem DuVallem – nie wypuścił żadnego nowego nagrania.
To jednak wcale nie oznacza, że zespół wziął na wstrzymanie. Mniej więcej od roku wiadomo, że zespół przymierza się do nagrania kolejnego longplaya.
– Zabieramy się za robienie nagrań – w marcu 2017 r. zdradził Jerry Cantrell, gitarzysta i lider Alice In Chains.
– Za około miesiąc przeniesiemy się do Seattle i zarejestrujemy materiał w tym samym studiu, w którym nagraliśmy naszą trzecią płytę. To będzie swego rodzaju zabawa: wrócić do domu, żeby nagrać coś rodem z Seattle. Miejscowe chłopaki w miejscowym studiu – mówił wówczas Cantrell.
Teraz wiemy już znacznie więcej. Wszystko za sprawą Nicka Raskulinecza, wziętego producenta, który z Alice In Chains pracuje od czasu powrotu grupy, czyli od 2009 r. i płyty „Black Gives Way to Blue”.
„Jeszcze jeden dzień z Alice In Chains. Kończymy album nr 3. To najlepsze, co do tej pory zrobiliśmy” – na Instagramie pisze Raskulinecz, publikując zdjęcia ze studia.
Zespół w kwestii nowego materiału póki co milczy. Nie milczy za to w kwestii koncertów. Latem grupa przyjedzie na 7 koncertów do Europy, niestety, omijając Polskę. Najbliżej Alice In Chains będzie można zobaczyć w Berlinie.
Merch Alice In Chains, w tym koszulki, bluzy i naszywki, znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]