Amerykańska grupa musiała wystąpić bez swojego lidera!
Nile to jeden z najważniejszych zespołów death metalowych z USA. Podobnie jak wiele innych zespołów przylecieli do Europy aby zagrać na najważniejszych festiwalach. Niestety po koncercie na Graspop w Belgii lider Nile, Karl Sanders, poważnie zachorował. Zmusiło to Nile do zagrania koncertu na Hellfest we Francji bez założyciela.
– Z bólem serca muszę przekazać Wam informację, że po Graspop poważnie zachorowałem i przebywam w szpitalu w Belgii na oddziale ratunkowym. W rezultacie nie wezmę udziału w występie Nile na Hellfest – napisał w oświadczeniu Sanders. – To pierwszy raz od 19 lat gdy musiałem odpuścić koncert z powodu choroby i przepraszam, że Was zawiodłem. Dziękuję za wsparcie i do zobaczenia na trasie koncertowej we wrześniu! – dodał we wpisie Sanders.
Nile wyda swój dziesiąty album „The Underworld Awaits Us All”, 23 sierpnia nakładem Napalm Records.