Powrót na scenę Linkin Park wciąż nie jest przesądzony. W pilotażowym odcinku podcastu iHeartRadio do tematu odniósł się Mike Shinoda, drugi wokalista grupy, który wcześniej zapowiadał powrót zespołu.
– Nie wiem. To pytanie za milion dolarów, prawda? – odparł Mike Shinoda, odpowiadając na pytanie o powrót Linkin Park. – Niestety, mówiłem o tym wcześniej, ale cóż, w tym momencie nie ma żadnych odpowiedzi. Byłoby wspaniale, gdyby były. Wtedy to byłoby proste.
– Jeśli ktoś przychodzi i mówi: „Hej, Linkin Park, chcecie zagrać koncert w Niemczech?”, to musi porozmawiać ze wszystkimi chłopakami z zespołu. Jeden powie „Absolutnie nie chcę tego robić”, inny: „Nie wiem. Może. Może powinniśmy”, a dwóch innych: „Musimy to zrobić”. Później pojawiają się obawy. Cały ten hałas nie jest czymś, z czym mógę sobie teraz poradzić. Inni też nie mogą. Każdy z nas może mieć odrębną opinię, może nawet być w miejszości, ale ja absolutnie potrzebuję trochę większej prostoty w kwestii dokonania wyboru – stwierdził Shinoda.
Póki co Shinoda pozostaje jedynym członkiem Linkin Park aktywnym muzycznie po śmierci Chestera Benningtona. Na początku roku muzyk nieoczekiwanie opublikował na YouTube minialbum „Post Traumatic”. Materiał został napisany i nagrany przez samego Shinodę. Inspiracją do jego stworzenia okazały się pierwsze miesiące po śmierci Benningtona.
12 maja muzyk dał pierwszy solowy koncert – w rodzinnym Los Angeles w ramach Asian Pacific American Heritage Month.
Premiera pierwszego solowego longplaya Shinody została zaplanowana na 15 czerwca.
Przypomnijmy: Chester Bennington zmarł 20 lipca ub.r. w wieku 41 lat. Ostatnim albumem nagranym przez zespół jest „One More Light” wydany krótko przed śmiercią wokalisty.