Lider Alice In Chains mówi jak postrzega dostępność muzyki!
Nie ma się co czarować, że dziś serwisy streamingowe to najpopularniejszy sposób słuchania muzyki. Niestety, nie wiąże się to z odpowiednimi wynagrodzeniami z tego tytułu dla artystów i wykonawców. Na ten temat wypowiada się w ciągu ostatnich lat wielu muzyków, a ostatnio głos zabrał również Jerry Cantrell.
– Branża muzyczna nie jest zorganizowana w sposób sprawiedliwy – rozpoczyna swą wypowiedź Cantrell dla Primordial Radio. – Dziś, w dobie serwisów streamingowych, artysta, który ma dziesiątki, setki lub nawet miliony odtworzeń otrzymuje tysięczną część centa za każdym razem gdy dany utwór jest odtwarzany. Dawniej, gdy grano muzykę tylko radio, otrzymywało się tantiemy, które sumowały się zupełnie inaczej i korzystniej dla wykonawców. Zespołom dziś co raz trudniej jest związać koniec z końcem. Prowadzenie działalności zespołu, koszty tras, paliwo, hotele, cała logistyka – te koszty wciąż rosną, a wynagrodzenia dla artystów, chociażby z tytułu streamingu, maleją. Sam radzę sobie dobrze, ale ogólnie rzecz biorąc to zły model biznesowy dla artysty. Byłoby fantastycznie, gdyby zmieniło się to na korzyść twórców, ale świat się zmienia, wszystko się zmienia, więc pozostaje nam robić swoje i obserwować to, co się dzieje – dodaje Cantrell.
Ostatni album Jerry’ego Cantrella, „I Want Blood” ukazał się 18-go października.