Pandemia koronawirusa zamknęła zespoły w domach. Wiele kapel wykorzystuje nieplanowaną przerwę, by popracować nad nowym materiałem. Czasu nie marnują członkowie Disturbed, którzy już przygotowują kolejny album.
Branża muzyczna spisuje ten rok na straty, ale sami artyści robią wszystko, by po pandemii wrócić ze zdwojoną siłą. O rozpoczęciu prac nad nową muzyką poinformowały już takie zespoły, jak Metallica czy Rammstein. Ich śladem idą członkowie Disturbed, którzy także postanowili się zmobilizować. Poinformował o tym wokalista David Draiman.
– Rozmawiam z pozostałymi chłopakami o stworzeniu czegoś nowego. Coś już mamy, ale to jeszcze bardzo wczesny etap. Nie mam wątpliwości, że jeden numer to nasz as w rękawie. Właśnie go nagraliśmy – zdradził Draiman, udzielając wywiadu telewizji Download Festival TV, oficjalnej telewizji zorganizowanego online angielskiego Download Festival.
– Mamy jeszcze kilka innych pomysłów, ale jeszcze nie zostały zaakceptowane – dodał frontman Disturbed.
Podobnie jak inne kapele, obóz Disturbed pracuje przez platformę Zoom.
– To przynajmniej jakaś forma połączenia w czasie rzeczywistym, możesz więc do pewnego stopnia tworzyć całym zespołem, ale są pewne problemy z dźwiękiem. Czasem nie jest tak dobry, jakbyś tego chciał. Jest za dużo kompresji, przez co tracisz poziomy. To wyzwanie. Nie ma też tej chemii. Nic nie zastąpi bycia face to face z drugim songwriterem i karmienia się wzajemnie swoją energią – podsumował Draiman.
Dyskografię Disturbed zamyka „Evolution” z 2018 r.
Z materiałem z płyty Amerykanie mieli po raz kolejny zawitać do Polski. Koncert, który planowo miał odbyć się 16 czerwca w Ergo Arenie w Trójmieście, został odwołany. Póki co zespół ani organizująca trasę „Evolution World Tour” nie podali nowej daty wydarzenia.
Pełna ofertę merchu Disturbed znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. S. Brending (CC BY-SA 3.0)