Muzyka rockowa nie od dziś łączona jest z alkoholem i narkotykami. Wie o tym Corey Taylor, lider Slipknot, który ma za sobą niejedną imprezę. Muzyk obecnie trzyma się z dala od swoich dawnych nałogów. „Nie musisz być porobiony, żeby tworzyć” – przekonuje wokalista.
Corey Taylor ma za sobą wiele problemów, które przez lata wokalista pogłębiał używkami. Funkcjonowanie w duchu „sex, drugs & rock’n’roll” zaprowadziło frontmana Slipknot w mroczne miejsce. Depresja, poczucie wyobcowania – oto z czym w ostatnich latach musiał zmierzyć się Taylor.
O swojej walce z nałogami Taylor szczerze opowiedział, pojawiając się w nowym odcinku podcastu firmy Marshall. Wokalista wypowiedział się m.in. na temat obiegowych opinii, że aby pozostać twórczym, muzyk rockowy powinien sięgać po alkohol i narkotyki.
– Zachęcają do tego ludzie, którzy sami tak robią. Zależy im, żeby inni myśleli, że ciężko jest tworzyć bez tych substancji – stwierdził Taylor. – To język osób uzależnionych. Wiem to, bo sam tak robiłem na potrzeby naszych występów. Byłem przekonany, że nie dałbym rady bez Jacka i Coca-Coli. Przynajmniej bez tego. Później robiło się z tego pół butelki. To właśnie uzależnienie. Uważam, że to mit rozpropagowany przez uzależnionych, którzy szukają osób jeszcze bardziej utwierdzających ich w ich nałogach. To proste, zwłaszcza kiedy widzisz różne wygłupy, a ludzie mówią, że to dobry czas. I jasne, w moim przypadku to były dobre czasy, niemniej nie miało to nic wspólnego z robieniem płyty, z tworzeniem i występowaniem na miarę twoich prawdziwych możliwości. Taki był tego bilans.
– Właściwie to dwa razy byłem porobiony w studiu i nie było dobrze, bo nie miałem nad niczym kontroli – wspomina Taylor. – Kiedy później tego słuchałem, myślałem sobie: „Straszne gówno. Po co to zrobiłem?”. Próbuję zrobić to dla ludzi i zniszczyć ten pieprzony mit.
– Jeśli jest to coś, co ci służy, to niech ci służy. W takim wypadku cię nie przekonam. Ale nie jest to żadną zasadą. Nie musisz być porobiony, żeby tworzyć, tak jak nie musisz być porobiony, żeby dobrze się bawić. Uważam, że brzmisz lepiej, grasz lepiej i masz lepszą energię, kiedy jesteś trzeźwy. Wtedy możesz być naprawdę skoncentrowany i nie ma żadnych wymówek – podsumował frontman Slipknot.
Warto przypomnieć, że Taylor jest laureatem nagrody „Ikona”, przyznawanej w czasie Rock To Recovery (impreza promująca trzeźwość – red.). Taylor pokonał swój nałóg, który o mały włos nie doprowadził go do skutecznej próby samobójczej. W 2003 r., zmagając się z alkoholizmem, Taylor próbował wyskoczyć z okna hotelowego pokoju. Ostatecznie jednak do samobójstwa nie doszło, a wokalista zdołał uporać się ze swoimi demonami.
W jakiej formie głos Slipknot znajduje się obecnie? Wkrótce będziemy mogli się o tym przekonać.
W 2020 r. zespół ponownie dotrze do Polski. Koncert odbędzie się 6 lutego w Łodzi. Wydarzenie organizuje agencja Live Nation.
Pełną ofertę merchu Slipknot znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. Paul Harries Photographer (www.facebook.com/TheCoreyTaylor)