Kolejna odsłona Black Waves Fest przed nami. W ramach imprezy 12 października w Jarocinie zagrają Thaw, Blaze of Perdition, ROSK, Tarpan, Planet Hell i Vishurddha. W trakcie wydarzenia odbędzie się również debata „Metal dla zgredów czy dla hipsterów?”.
Koncerty, wystawa prac Jacka Rosiaka oraz debata, w której swój udział zapowiedziały czołowe postaci polskiego metalu – tak w skrócie przedstawia się nadchodzący Black Waves Fest, który 12 października zawita do JOK Jarocin.
– Jarocin to małe miasto. Żadne koncerty metalowe się nie odbywają. Kilku fanatyków się zbiera i robi dla reszty jarocińskiej społeczności fajną imprezę – festiwal przedstawia Łukasz Ratajski, jeden z organizatorów Black Waves Fest. – Jarocin to kolebka polskiego metalu. Grały tu kultowe zespoły. Sama nazwa Black Waves Fest nawiązuje do „Fali”, czyli filmu Piotra Łazarkiewicza. My jesteśmy oczywiście cięższym rodzajem fali.
– Naszym zwyczajem jest muzyczna różnorodność – podkreśla Mateusz „Svart” Gałązka, rzecznik Black Waves Fest. – Zagrają u nas blacknoisowcy z Thaw, blackmetalowcy z Blaze of Perdition, postmetalowy ROSK, sludge’owy Tarpan, a także Planet Hell, którzy nadrabiają zeszłoroczną nieobecność. Do tego młoda kapela z Poznania Vishurddha.
– Nowością będzie debata prowadzona przez Krzysztofa Wołodźko „Metal dla zgredów czy dla hipsterów” – dodaje Svart. – Temat zostanie omówiony przez Zosię Fraś z Obscure Sphinx, Cypriana Łakomego z In Twilight’s Embrace, niezależnego grafika Krzysztofa „Prosiaka” Owedyka”, dziennikarza muzycznego Leszka Gnoińskiego i pisarza oraz wielkiego fana muzyki metalowej Łukasza Orbitowskiego.
Naszą relację z Black Waves Fest zorganizowanego w ramach Jarocin Festiwalu 2018 udostępniamy poniżej. Polecamy również nagrany podczas ubiegłorocznej jesiennej odsłony imprezy materiał o Corruption.
Szczegóły festiwalu znajdziecie via [link]