Perl Jam ma obecnie najdłuższą przerwę wydawniczą w karierze. Od premiery ostatniej płyty grunge’owej legendy minęło już prawie 6 lat. Nie oznacza to, że grupa nie przygotowuje niczego nowego. „Zamierzamy zrobić coś nowego. Jesteśmy w połowie” – informuje zespół.
W marcu ubiegłego roku Pearl Jam wypuścili premierowy utwór „Can’t Deny Me”. Nie była to jednak zapowiedź nowego wydawnictwa grupy. Na to trzeba będzie jeszcze poczekać. Jak długo? Dobre wieści dla fanów przekazali Jeff Ament i Stone Gossard, basista i gitarzysta Pearl Jam. W wywiadzie dla „Rolling Stone’a” obaj potwierdzili, że prace nad następcą „Lightning Bolt” z 2013 r. trwają.
– Zamierzamy zrobić coś nowego. Jesteśmy w połowie. Będziemy pracować tak długo, aż skończymy – zapowiedział Gossard.
– Zabieraliśmy się za to jakieś 5-6 razy w ciągu ostatnich kilku lat, mamy więc dużo niedokończonych rzeczy – przyznał gitarzysta. – Jesteśmy trochę w zawieszeniu. Jestem przekonany, że każdy z nas ma więcej riffów, tak jak jestem przekonany, że Ed (Eddie Vedder, wokalista Pearl Jam – red.) ma zapisanych kilka notesów z tekstami. To kwestia tego, żeby zebrać się w jednym pokoju na i coś z tego wyrzeźbić.
Ile czasu będą potrzebowali członkowie Pearl Jam, by dokończyć album? Ament i Gossard nie podali żadnych konkretnych dat. Scenariusz, zgodnie z którym grupa wyrobi się jeszcze w 2019 r., jest jednak raczej mało prawdopodobny.
Jak na razie ostatnim wydawnictwem Pearl Jam pozostaje koncertowe DVD „Let’s Play Two” z 2017 r., zapis dwóch koncertów, jakie zespół zagrał na stadionie Wrigley Field w Chicago.
Ostatni koncert Pearl Jam w Polsce odbył się 3 lipca 2018 r. w Krakowie.
Płyty Pearl Jam, koszulki oraz inne gadżety związane z zespołem znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. Danny Clinch