Pięć złamanych żeber, w tym jedno w dwóch miejscach, i uszkodzona gitara – o dużym pechu może mówić Litza, który spadł ze sceny podczas koncertu w Rzeszowie. Głos Luxtorpedy trafił do szpitala w Poznaniu.
„Kochani, piękny koncert w Rzeszowie. Sprawdzam na własnej skórze to, co mówiłem podczas koncertu o sensie cierpienia” – pisze na Facebooku Litza.
„Złamanych 5 żeber, w tym jedno w dwóch miejscach, pękły też dwa druty trzymające mostek” – skutki niedzielnego wypadku, który miał miejsce podczas rzeszowskiego koncertu, wymienia Litza.
Nie wiadomo dokładnie, co tak naprawdę się wydarzyło. Z relacji fanów wynika, że muzyk spadł ze sceny, chcąc podać fanom setlistę koncertu.
„Dziękuję wszystkim za wsparcie!” – jeszcze w drodze do poznańskiego szpitala na Facebooku do fanów pisał frontman Luxtorpedy, który obecnie dochodzi do siebie po niedzielnym zdarzeniu.
Litzy życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Przypomnijmy: najbliższe koncerty Luxtorpedy odbędą się w marcu, kiedy to grupa wystąpi wraz z Illusion w Dublinie (2 marca) oraz Londynie (4 marca). Litza pojawi się ponadto na najnowszym albumie Illusion, którego premierę zaplanowano na marzec. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: „Litza gościnnie na nowym albumie Illusion. «Pan Litza»”.
fot. Adam Kliczek, www.zatrzymujeczas.pl (CC-BY-SA-3.0)