Zespół Kiss to absolutna legenda i ikona w historii rocka. Zespół w grudniu zakończył karierę trwającą przeszło 50 lat. Frontman Kiss ma już kolejne plany względem siebie.
Paul Stanley postanowił odłożyć gitarę i mikrofon na boczny tor i wrócić do kolejnej swojej pasji, czyli malowania. Muzyk zajmuje się tym od lat, a wystawy jego obrazów przyciągały wielu zainteresowanych. Mogąc odpocząć od aktywności zespołowo-koncertowej Stanley zaplanował już kolejne wystawy swoich dzieł. Odbędą się one 23 lutego w Seminole Hard Rock Hotel & Casino w Hollywood oraz dzień później w Boca Raton Town Center Mall.
Stanley postanowił uargumentować swój powrót do malowania w następujących słowach:
– Tak naprawdę nie mam innego stylu niż ten, który łączy wszystkie moje elementy – czyli żywy kolor. Kolor jest dla mnie emanacją życia. Postrzegam swoje życie, nawet w tych najgorszych dniach, jako cud. Myślę, że to niesamowite i dlatego przedstawiam to za pomocą moich obrazów – mówi wokalista Kiss.
Ostatnie koncerty Kiss odbyły się 1 i 2 grudnia w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Po ostatnim występie zespół zapowiedział, że planuje aby w przyszłości koncerty pod tą samą nazwą były grane za pomocą awatarów.