Postacie z horrorów potrafią być przerażające, ale naszym zdaniem mają w sobie coś uroczego. Zebraliśmy naszych ulubionych bohaterów horrorów w jednym miejscu!
Jason Voorhees, Michael Myers czy Freddy Krueger – te i inne kultowe postacie z horrorów z jednej strony budzą strach, ale z drugiej strony trudno ich nie lubić. W końcu oglądanie krwawej jatki, jaką bezwzględny psychopata rodem z koszmaru urządza grupce bogu ducha winnych dzieciaków, to leitmotiv wielu kultowych filmów grozy i chyba sami przyznacie, że takie produkcje ogląda się doskonale. „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, „Koszmar z ulicy Wiązów” czy „Halloween” – każdy dobry horror musi mieć kogoś takiego, kto po trzymającym w napięciu seansie przyśni się Wam w środku nocy. Oto nasze zestawienie najstraszniejszych postaci z horrorów!
Jason Voorhees („Piątek, trzynastego”)
Jason Voorhees to podręcznikowa definicja bezwzględnego psychopaty z lasu wycinającego w pień wszystkich, którzy staną mu na drodze. Zabójca w masce hokejowej wystąpił w dwunastu filmach z popularnej serii „Piątek, trzynastego”. Jason nosi swoją firmową maskę, by ukryć mocno zdeformowaną twarz. Jego głównym zajęciem jest szukanie krwawej zemsty za śmierć matki. Robi to z wykorzystaniem maczety, z gracją rozczłonkowując nią przypadkowych ludzi odwiedzających okolice jeziora Crystal Lake. Jason w serii „Piątek, trzynastego” występował w różnych wcieleniach. W każdej próbują go zabić, ale koniec końców zawsze powraca, by w kolejnej części urządzić piekło niczego nieświadomym studenciakom. Za to lubimy go najbardziej. Jeśli jakimś cudem nie widzieliście Jasona w akcji, naprawdę zazdrościmy. Macie co oglądać!
Michael Myers („Halloween”)
W wigilię święta Halloween z psychiatryka daję nogę niebezpieczny psychopata, który kieruje się do rodzinnego miasta, by zrobić krwawą miazgę z kilku przypadkowych osób – tak w dużym skrócie przedstawia się fabuła pierwszej część kultowej serii „Halloween”. Wspomnianym psychopatą jest Michael Myers, zdecydowanie jedna z najbardziej charakterystycznych postaci z horrorów. Michael nosi białą maskę, w dłoni trzyma zakrwawiony nóż i jak przystało na gwiazdora kina grozy, robi swoje, niczego nie komentując (w całej serii „Halloween” Michael nie ma ani jednej kwestii!). Michaela nie da się nie lubić, choć pozostali bohaterowie filmów z jego udziałem z pewnością mają na jego temat nieco inne zdanie…
Freddy Krueger („Koszmar z ulicy Wiązów”)
Wygląda trochę jak kloszard, ale kiedy Ci się przyśni, prawdopodobnie jest już po tobie. Freddy Krueger, czyli tytułowy bohater serii slasherów „Koszmar z ulicy Wiązów”, ma poparzoną twarz, ostre szpony i odwiedza swoje ofiary, kiedy te śpią, tak by nie mogły się bronić. Freddy ma dość hardcore’ową historię. Jest dzieckiem zgwałconej zakonnicy. Mieszkał na ulicy Wiązów w sennym miasteczku Springwood. Dopuścił się wielu morderstw, za które ostatecznie został spalony przez lokalsów w opuszczonej kotłowni. Koszmarem został po tym, jak sprzedał swoją duszę siłom zła. To pozwoliło mu wrócić do Springwood w poszukiwaniu krwawej zemsty. Chcecie zobaczyć go w akcji? Włączcie sobie którąś z kilku części „Koszmaru z ulicy Wiązów”. Po seansie długo nie zaśniecie.
Leatherface („Teksańska masakra piłą mechaniczną”)
Leatherface to główny antagonista w przełomowej dla popularyzacji horrorów gore serii „Teksańska masakra piłą mechaniczną”. Jego postać jest inspirowana historią amerykańskiego mordercy Eda Geina. Leatherface nie ma może nadprzyrodzonych zdolności, ale ma porządną piłę mechaniczną i to wystarczy. Na twarzy nosi maskę ze skóry swoich ofiar. Podobnie jak jego rodzina, wykazuje wielką słabość do ludzkiego mięsa. Tak, wiemy, że Leatherface to bardzo cringe’owa postać, ale trzeba mu oddać, że na swoich teksańskich włościach potrafi nieźle postraszyć.
Pennywise („To”)
Wszyscy fani horrorów pewnie się z nami zgodzą, że najstraszniejszym filmowym wcieleniem zła w skórze klauna jest Pennywise. Główny bohater powieści „To” Stephena Kinga oraz jej ekranizacji to postać absolutnie kultowa. Pennywise zamieszkuje kanały zapomnianego miasteczka Derry, gdzie poluje na dzieci, wabiąc ich do podziemi, skąd nie ma ucieczki. Budzi się co 27 lat, ale kiedy już wkracza do akcji, robi się naprawdę hardcore’owo. Pennywise potrafi zmieniać swoją postać, upodabniając się do lęków ofiary. Aby przeżyć spotkanie z nim, nie można się go bać. Łatwo powiedzieć. Gdybyście spotkali takiego klauna, wialibyście byle dalej (najpewniej na własną zgubę!).
Samara Morgan („The Ring”)
Kino azjatyckie rządzi się swoimi prawami. Nie każdy je lubi, ale trzeba oddać Azjatom, że w horrorach są naprawdę dobrzy. Najlepszym dowodem na to jest „The Ring”. Bez względu na to, czy ogląda się wersję japońską, czy nieco późniejszą zrobioną już przez Amerykanów, „The Ring” potrafi nieźle przestraszyć. Duża w tym zasługa Samary Morgan, mary z włosami zasłaniającymi twarz, która w „The Ring” jest uosobieniem najgorszego, bezwzględnego zła. Samara to mściwy duch masowej morderczyni. Nie zna litości, a kiedy już kogoś dopadnie, to dla niego pewny koniec. W azjatyckich horrorach takich postaci jest znacznie więcej. Chcecie poznać je bliżej? Sprawdźcie zestawienie naszych ulubionych filmów grozy z Dalekiego Wschodu.
Harry Warden aka Górnik („My Bloody Valentine”)
Górnicy nie są grupą zawodową szeroko reprezentowaną w kinie grozy, ale nie oznacza to, że w horrorach nie występują wcale. Harry Warden, czyli Górnik z „My Bloody Valentine”, dzielnie reprezentuje kolegów po fachu, pokazując, że górników lepiej nie wkurzać. Warden szuka zemsty za śmierć kolegów z kopalni, którzy zginęli w wypadku. Aby pomścić dawnych kompanów, urządza krwawą jatkę w dzień Walentynek. Przy pomocy kilofa terroryzuje spokojną górniczą prowincję. Warden nie zna litości. Zasłużone miejsce na liście.
Johnathan „John” Kramer aka Jigsaw („Piła”)
„Piła” to wyjątkowo brutalna seria horrorów, a wszystko to za sprawą Johnathana „Johna” Kramera, szalonego psychopaty szerzej znanego jako Jigsaw. Wraz ze swoją lalką Billym the Puppetem Jigsaw testuje wytrzymałość swoich ofiar, poddając je wyrafinowanym, potwornie bolesnym torturom. Nie chcielibyście zagrać w jego grę. Pułapki, które tworzy, są gorsze niż większość tego, co kiedykolwiek widzieliście na ekranie. Nawet jeśli pogłoski o tym, że ludzie podczas seansów „Piły” mdleli z przerażenia, są mocno przesadzone, trzeba przyznać, że Jigsaw to wyjątkowo okrutna postać nawet jak na standardy mocnych horrorów.
Damien Thorn („Omen”)
„Omen” to film trochę zapomniany. W swoich czasach robił ogromne wrażenie. Wprawdzie od premiery pierwszej części minęło ponad 40 lat, ale nawet pomimo archaicznych środków wyrazu to wciąż jeden z najlepszych horrorów wszech czasów. W sumie powstały trzy filmy z serii „Omen”. Ich bohaterem jest Damien Thorn, diabelski pomiot skrzętnie realizujący plan unicestwienia wszelkiego dobra na ziemi. Na początku Damien to jeszcze dziecko, ale nie przeszkadza mu to w czynieniu zła na wszelkie możliwe sposoby. Damien dorasta na ekranie, w kolejnych epizodach stając się jeszcze bardziej plugawą istotą (bycie ukochanym dzieckiem Szatana zobowiązuje!). Jest inteligentny, przebiegły, potrafi manipulować innymi, a gdy ktoś staje mu na drodze, zabija go, korzystając ze swoich piekielnych mocy. Macie ochotę na horror z religijnymi podtekstami? Damien zapewni wam niezapominany seans!
Laleczka Chucky („Laleczka Chucky”)
Lalki są sprawdzonym motywem w horrorach. Nasze ulubione horrory z motywem lalki to „Anabelle” i „The Boy”, ale nie oszukujmy się: jeśli chodzi o lalki w horrorach, numerem jeden zawsze będzie nieśmiertelna „Laleczka Chucky”. Chucky zawsze działa z głową. Najpierw próbuje zakumplować się z dzieckiem, w którego pokoju rezyduje, by po kilku dniach zacząć terroryzować cały dom lub blok w zależności od tego, którą część „Laleczki Chucky” oglądacie. Filmy z serii „Laleczka Chucky” nie mają może aspiracji ambitnego kina, ale to dobry wybór na wieczór z horrorem i pizzą, kiedy chcecie, żeby było trochę strasznie, a trochę śmiesznie.