Cannibal Corpse to kapela znana każdemu, kto interesuje się muzyką nieco cięższą niż Metallica. Okazuje się, że Flea z Red Hot Chili Peppers dopiero teraz zetknął się z legendą brutalnego death metalu. „To zajebiście niesamowite!” – muzykę Cannibal Corpse ocenił basista.
Jeśli sądziliście, że każdy zna Cannibal Corpse, jesteście w błędzie. Amerykanie są obecni na scenie od ponad trzech dekad, ciesząc się statusem jednego z najpopularniejszych zespołów deathmetalowych na świecie, ale niektórzy wciąż jeszcze nie zetknęli się z ich twórczością. Do takich osób należy Flea.
Basista Red Hot Chili Peppers nieoczekiwanie poprosił na Twitterze swoich fanów o informację, jaki jest najlepszy album Cannibal Corpse. Obserwujący jego konto fani nie zawiedli, dając Flea solidną rekomendację.
„Okej. Zaczynam od «Tomb of the Mutilated»” – oznajmił jeden z najbardziej cenionych basistów na świecie.
Po chwili członek Red Hot Chili Peppers krótko i bardzo dosadnie podzielił się swoimi wrażeniami.
„To zajebiście niesamowite!” – stwierdził Flea.
Flea czeka teraz piękny czas. Pierwszy kontakt z albumami Cannibal Corpse to coś, co niejeden metalhead chętnie przeżyłby jeszcze raz, a potem jeszcze kilka razy. Flea ma to wszystko przed sobą. Zazdrościcie?
W obozie Red Hot Chili Peppers sporo się ostatnio zmieniło. Po 10 latach wspólnego grania kapelę opuścił gitarzysta Josh Klinghoffer. Zastąpił go uwielbiany przez fanów Red Hot Chili Peppers John Frisciane. W składzie z Fru grupa od kilku miesięcy pracuje nad nowym albumem. Szczegóły jak na razie nie zostały ujawnione.
Licencjonowane koszulki Red Hot Chili Peppers znajdziecie na RockMetalShop.pl.
fot. S. Brending (CC BY-SA 3.0)