Wbrew niedawnym doniesieniom, zgodnie z którymi Ozzy Osbourne miał znajdować się na skraju śmierci, książę ciemności ma się dobrze. Wokalista wypuścił właśnie teledysk do singla „Straight to Hell”. Zamieszki i dużo ognia – oto co zobaczycie w klipie.
Ozzy Osbourne omal nie został uśmiercony przez jeden z plotkarskich portali, ale na szczęście pogłoski o jego rzekomo ciężkim stanie były mocno przesadzone. Sam zainteresowany szczególnie nie przejął się fake newsami i niewzruszony promuje swój nowy album „Ordinary Man”.
„Głośniej!” – pisze na Facebooku legenda Black Sabbath i udostępnia klip do utworu „Straight to Hell”.
To już drugi po „Under The Graveyard” singiel promujący pierwszy od 10 lat solowy album nestora metalu. Wprawdzie wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie odbędzie się premiera „Ordinary Man”, ale wszystko wskazuje na to, że krążek niebawem trafi do sklepów (pierwotnie mówiło się o lutym).
„Ordinary Man” Osbourne nagrał dzięki współpracy z raperem Post Malonem i producentem Andrew Wattem. Pretekstem do spotkania dwóch pokoleń był nagrany na potrzeby nowego albumu Posty’ego utwór „Take What You Want”.
– Wszystko zaczęło się, kiedy Kelly (Osbourne, córka Ozzy’ego – red.) przyszła i powiedziała: „Nie chcesz może popracować z Post Malonem nad jego nowym utworem? Moją pierwszą reakcją było: „Kim jest, k***a, Post Malone?” – wspomina Osbourne.
– Udałem się do studia Andrew. Powiedział, że będziemy pracować w błyskawicznym tempie. Gdy skończyliśmy utwór, zapytał, czy nie jestem zainteresowany zrobieniem płyty. Odpowiedziałem, że byłoby zajebiście, ale że nie chcę przez następne 6 miesięcy siedzieć w studio. Chwilę później mieliśmy już gotowy album – relacjonuje Osbourne.
Książe ciemności zdradził, że na jego najnowszym longplayu pojawią się m.in. Duff McKagan z Guns N’ Roses i Chad Smith z Red Hot Chili Peppers. Osbourne nie ma wątpliwości, że „Ordinary Man” to jego najmocniejszy, najważniejszy album. Czy rzeczywiście tak będzie? Oby!
Jeszcze gorący teledysk do „Straight to Hell” udostępniamy poniżej.