O dużym pechu może mówić Frank Carter. Były lider i wokalista hardcore’owej kapeli Gallows, obecnie grający z The Rattlesnakes, uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Muzyk odwołał część najbliższych koncertów.
O wypadku Frank Carter poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„W czwartek wieczorem o godz. 7:20 brałem udział w poważnym wypadku w Devon (Anglia)” – na Facebooku relacjonuje Carter. „Wyczołgałem się z wraku auta ze skaleczeniami, zadrapaniami, przemieszczoną rzepką, posiniaczonymi żebrami i bólem głowy, który wciąż nie mija.
„Mój przyjaciel Pete miał mniej szczęścia” – czytamy dalej w komunikacie muzyka. „Z wraku wyciągało go jedenastu strażaków. Ma złamaną w trzech miejscach miednicę, pękniętą śledzionę, połamane żebra, skaleczenia i siniaki, które pojawiają się po uderzeniu Cię przez samochód” – wylicza Carter.
Lider The Rattlesnakes wyszedł już ze szpitala. Obrażenia, jakich doznał, zmusiły go do odwołania najbliższych koncertów w USA. Carter będzie pauzował co najmniej do końca września.
Frank Carter & The Rattlesnakes promują tegoroczny album „End of Suffering”. Krążek trafił do sklepów 3 maja. To trzeci lognplay w dorobku grupy.
Frank Carter & The Rattlesnakes po raz ostatni wystąpili w Polsce w kwietniu w Warszawie. W 2018 r. zespół pojawił się na Pol’and’Rock Festival.