Highly Suspect zapowiadają trzeci album. Nowe wydawnictwo, które Amerykanie chcą wypuścić jeszcze w tym roku, trafi do sprzedaży jako „MCID”. Promują je opublikowane na kanale grupy single „16” i „Upperdrugs”.
„MCID” ma być hołdem dla fanów i przyjaciół Highly Suspect, ale też relacją z ostatnich lat życia wokalisty Johnny’ego Stevensa.
– Tematy, które poruszam na „MCID”, to nienawiść do samego siebie, uzależnienia od różnych substancji, problemy z wizerunkiem, rozliczanie się z przeszłością i zmienianie przyszłości. Wszystko to jest podlane treściami anty-Trump, fałszywym kultem social media, złamanym sercem, nadzieją, depresją i drogą do samobójstwa. Jest też kilka odniesień do presji, jaka wiąże się ze sławą, oraz do tego, jak bardzo jej nie chcę – wyjaśnia frontman Highly Suspect.
Pierwsze dwa utwory z „MCID” udostępnione przez Highly Suspect wpisują się w zakres tematów wymienionych przez Stevensa. „16” to opowieść o młodzieńczej, niespełnionej miłości wokalisty, „Upperdrugs” natomiast brzmi jak narkotykowy trip, który nie skończy się dobrze.
Oba utwory udostępniamy poniżej.
Album „MCID” trafi do sprzedaży 1 listopada.
Highly Suspect to trio założone w 2009 r. przez wokalistę Johny’ego Stevensa oraz braci Richa i Ryana Meyerów w Cape Cod w Massachusetts. W 2019 r. do składu Highly Suspect dołączył gitarzysta Matt Kofos.
Zespół zadebiutował w 2015 r. albumem „Mister Asylum”. Rok później grupa wypuściła kolejny lognplay, nominowany do Grammy album „The Boy Who Died Wolf”, zawierający m.in. single „My Name Is Human” i „Serotonina”.
Naszą recenzję „The Boy Who Died Wolf” przeczytacie via [link]