Świat nie kończy się na graniu w kapeli. Jeremy Spencer, były już perkusita Five Finger Death Punch, może coś o tym powiedzieć. Muzyk wstąpił właśnie do policji i będzie pilnował prządku w Rockport w stanie Indiana.
Jeremy Spencer z Five Finger Death Punch rozstał się w 2018 r. Z zespołem występował od początku jego istnienia. Jego współpracę z Five Finger Death Punch przekreśliły problemy zdrowotne. Perkusista od lat zmagał się z problemami z kręgosłupem, które ostatecznie uniemożliwiły mu dalsze występowanie w roli bębniarza.
Jak już wiemy, miejsce Spencera w Five Finger Death Punch zajmie Charlie „The Engine” Engen. Ale i Spencer nie będzie próżnował, bo jak poinformował, właśnie zasilił szeregi departamentu policji w Rockport w stanie Indiana.
– Wciąż jestem zameldowany w Las Vegas, ale to zaszczyt móc wrócić do miejsca, gdzie mogę służyć lokalnej społeczności jako rezerwowy oficer policji i pomagać moim braciom – komentuje eks-bębniarz Five Finger Death Punch.
Trzymamy kciuki za karierę stróża prawa Jeremy’ego Spencera.
Five Finger Death Punch tymczasem otwierają kolejny rozdział. Five Finger Death Punch niedawno poinformowali, że rozpoczęli prace nad kolejnym wydawnictwem, wrzucając na Instagram pierwsze relacje ze studia. Ich nowy materiał może ujrzeć światło dzienne jeszcze w 2019 r.
Przypomnijmy: dyskografię Five Finger Death Punch zamyka wydany w 2018 r. album „And Justive For None”.
Licencjonowany merch Five Finger Death Punch – koszulki, kubki i inne gadżety – znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]
fot. R. Arvesen (CC BY 2.0)