Ozzy Osbourne ostatnio nie ma dobrej passy. Legendarny wokalista Black Sabbath musiał skupić się na podreperowaniu swojego zdrowia, ale rekonwalescencja na szczęście przebiega dobrze. Osbourne oznajmił, że czuje się już znacznie lepiej.
Choć dopiero co wypuścił pierwszy od dekady solowy album, Ozzy Osbourne ostatnio nie był w formie. Ubiegły rok był dla niego wyjątkowo trudny. Najpierw infekcja dróg oddechowych, a następnie niefortunny upadek, który spowodował odnowienie się dawnych urazów leciwego wokalisty i zmusił go do poddania się operacji chirurgicznej – wszystko to wykluczyło Osbourne’a z normalnego funkcjonowania na długie miesiące.
Osbourne ostatnio prawie w ogóle nie pojawia się przed kamerami. Żonie nie mógł jednak odmówić. Nestor metalu pojawił się w programie „The Talk”, prowadzonym przez ogarniającą go Sharon Osbourne.
– Dochodziłem do siebie po operacji, którą miałem w ubiegłym roku – zdradził Osbourne, zapytany o ostatnie miesiące. – Nigdy w swojej karierze nie byłem tyle czasu w domu. Miałem okazję oglądać żonę u mojego boku częściej niż kiedy gram trasy.
– Mam się coraz lepiej. To długotrwały proces. Dochodzę do siebie powoli, ale pewnie – dodał muzyk.
Osbourne cały czas przebywa w domu. Czy będzie miał jeszcze okazję wrócić na scenę? To może okazać się trudne. Kilka miesięcy temu Osbourne wyjawił, że zmaga się z chorobą Parkinsona. Walka z chorobą jest angażująca, a granie koncertów raczej w niej nie pomaga. Mimo to Ozzy nie zamierza łatwo się poddawać.
Osbourne ma do zagrania pożegnalną trasę „No More Tours 2”. Wprawdzie już dwa razy musiał ją przekładać, ale były frontman Black Sabbath zarzeka się, że nie przejdzie na zasłużoną emeryturę, dopóki nie pożegna się z fanami. Szanujemy to.
Przypomnijmy: premiera „Ordinary Man”, najnowszej płyty wokalisty, miała miejsce w lutym. Osbourne niestety nie był w stanie jej promować, zarówno ze względów zdrowotnych, jak i z uwagi na pandemię, która wybuchła krótko po premierze albumu.
Koszulki i pełen merch Ozzy’ego Osbourne’a znajdziecie na RockMetalShop.pl via [link]