Mayhem: „Część mojej tożsamości” #wywiad

Mayhem to niekwestionowana legenda norweskiego black metalu i zespół będący prekursorem gatunku. Obecnie grupa świętuje swoje czterdziestolecie bardzo intensywnie koncertując, a jej współzałożyciel i basista, Jørn „Necrobutcher” Stubberud, chętnie opowiedział o dawnych czasach i planach najbliższych.

Cześć Jørn. Chciałbym zacząć naszą rozmowę od genezy twojego pseudonimu – Necrobutcher. Pamiętasz moment w którym wybrałeś akurat to słowo?

Necrobutcher: Oczywiście, że tak. To było w 1984 roku kiedy założyliśmy zespół. Pomyśleliśmy, że powinniśmy nadać sobie pseudonimy podobne do tych, którzy mieli nasi idole z takich zespołów jak Venom czy Celtic Frost. Mnie zainspirował Martin E. Ain, który w czasach Hellhammer nosił pseudonim „Slayed Necros”. Pomyślałem, że to zajebisty i szalony pomysł, więc nazwałem się Necrobutcher. Później ktoś powiedział mi, że to niepoprawnie gramatycznie, ale miałem to gdzieś (śmiech). Necrobutcher brzmi zajebiście.

A jak zareagowała twoja rodzina, gdy stałeś się Necrobutcherem?

Necrobutcher: W zasadzie nigdy nic nie mówili na ten temat. Być może patrzyli na to dziwnie, ale nigdy nie dali mi do zrozumienia, że coś im nie pasuje. Dziś większość ludzi mówi do mnie po prostu Necro i to jest całkiem ok.

Rozmawiamy w chwili, gdy zespół Mayhem obchodzi czterdziestolecie istnienia. Jak z twojej perspektywy współzałożyciela postrzegasz tak długą działalność zespołu?

Necrobutcher: Gdy zaczynaliśmy interesować się muzyką jako nastolatkowie w pewien naturalny sposób czuliśmy potrzebę grania samemu. Młody człowiek spotyka się z rówieśnikami, którzy słuchają tej samej muzyki, a później, gdy zaczyna tworzyć własne piosenki, to robi to bardzo instynktownie, bez kalkulacji. Muzyka, którą graliśmy wciągnęła mnie do tego stopnia, że była jak część mojej tożsamości. Oczywiście na przestrzeni lat i zdobywania doświadczenia wiele rzeczy się zmieniało. Spotykały nas bardzo dobre rzeczy, ale również te bardzo złe jak śmierć czy samobójstwo. Wielu fanów mocno przeżywa, gdy jeden z muzyków ich ulubionego zespołu odchodzi. To trochę jakby odchodził bliski członek rodziny. Pamiętam jak mocno przeżyłem wiadomość o śmierci Chucka Schuldinera z zespołu Death. Zrobiło mi się tak cholernie smutno, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Aczkolwiek po tych wszystkich wzlotach i upadkach jesteśmy tu gdzie jesteśmy i działamy dalej.

Czy po tak wielu latach masz w pamięci jakiś wyjątkowy koncert Mayhem?

Necrobutcher: Przy takim pytaniu mógłbym bardzo długo opowiadać o naszych koncertach. Jedne pamiętam bardzo dobrze, innych wcale. Są też takie momenty, których nigdy nie zapomnę. I w związku z tym opowiem ci kilka historii. Graliśmy koncert w Londynie w 1997 albo 1998 roku. Nasz ówczesny wokalista, Maniac (Sven Erik Kristiansen, red.) wyszedł na scenę z nożami, których lubił używać jako atrybutu koncertowego. To były prawdziwe ostrza, którymi przejeżdżał sobie po ciele. Nagle poczułem, że jestem czymś ochlapany. Spojrzałem w dół i zobaczyłem ogromną plamę krwi. Maniac skaleczył się w momencie, gdy stałem tuż obok niego. Nie zapomnę tego nigdy. Tak samo pamiętam koncert z San Francisco, gdzie mieliśmy na scenie ustawione ogromne, krowie głowy. Nagle jedna z nich wylądowała na widowni i po jakimś czasie ktoś wrzucił ją z powrotem na scenę trafiając mnie w nogę. Upadłem, bo taki krowi łeb waży naprawdę niemało. Bolało jak cholera. Te czterdzieści lat to były szalone czasy pełne różnych zdarzeń.

Wow, to co opowiadasz brzmi tak, że aż zrobiłem wielkie oczy. Chciałbym teraz zapytać cię o waszą dyskografię. Przez czterdzieści lat wydaliście raptem sześć albumów studyjnych. Jak na standardy jest to dosyć mało. Wasza ostatnia pyta, „Daemon” ukazała się sześć lat temu. Czy w takim razie Mayhem ma w planach jeszcze jakiś album, czy może powiedzieliście już wszystko?

Necrobutcher: Dobre pytanie. Nagrywanie każdej nowej płyty jest jak rodzenie dziecka. To długotrwały, stresujący i wymagający proces. Gdy w końcu płyta ma swoją premierę, czuję ulgę. I ani myślę nagrywać kolejnej, bo nie chcę przechodzić od nowa przez ten sam proces (śmiech). Kiedy ukazała się płyta „Daemon”, myślałem o tym, że to faktycznie ostatni album w naszej karierze. Potem odbyliśmy światową trasę koncertową i obecnie znów jesteśmy w studiu, gdzie pracujemy nad nową płytą. Nowy album musi być lepszy niż poprzedni, poprzeczka musi być postawiona wyżej. W przeciwnym razie nie ma sensu go wydawać. Takie założenie mieliśmy od zawsze i to pchało nas do przodu jako artystów. Obserwuję zespoły, które bardzo lubię i ich płyty z ostatnich lat, które nawet nie są przeciętne. Na całą płytę może jeden lub dwa utwory są faktycznie bardzo dobre w moim mniemaniu. Nie chciałbym, żeby takie coś przytrafiło się Mayhem. Nowy album musi być dobry od początku do końca.

Czyli nie dasz gwarancji, że płyta nad którą obecnie pracujecie faktycznie będzie tą ostatnią w dorobku Mayhem?

Necrobutcher: Nie wiem. Przede wszystkim chcemy dać fanom najlepszą muzykę na jaką nas stać. Mam głębokie przekonanie, że naprawdę nie musimy wydawać albumów, bo nasz katalog jest świetny, ale i tak z jakiegoś powodu to robimy. Mamy już również swoje lata, ale zdrowie nadal nam dopisuje, więc na pewno nie przestaniemy koncertować. Dziesiątego sierpnia w Warszawie damy znakomite show.

Rozumiem, że planujecie też koncerty na przyszły rok.

Necrobutcher: Oczywiście, że tak. Odbędziemy kilka dużych tras koncertowych. Wszystko musi być zaplanowane z odpowiednim wyprzedzeniem.

Kilka lat temu norweska telewizja stworzyła serial dokumentalny o norweskim black metalu. Produkcja nosi tytuł „Helvete – historia o norweskim black metalu” Byłeś jedną z osób, która opowiadała o początkach tej sceny. Jak doszło do tego przedsięwzięcia?

Necrobutcher: Norweska telewizja NRK skontaktowała się ze mną i paroma innymi osobami z pytaniem czy wzięlibyśmy udział w tym projekcie. Na początku byłem bardzo sceptyczny co do tego pomysłu. Takie rzeczy były już robione w przeszłości i nie widziałem większego sensu, aby po raz kolejny poruszać ten sam temat. Jak się okazało, byłem pozytywnie zaskoczony, bo wszystko poszło naprawdę bardzo dobrze i jest to najlepszy dokument o norweskim black metalu jaki kiedykolwiek powstał. Jeśli ktoś jeszcze go nie oglądał, serdecznie zachęcam.

Na koniec naszej rozmowy mam jeszcze jedno pytanie: Czy jesteś w stanie wskazać jeden utwór, który najlepiej oddaje ducha Mayhem?

Necrobutcher: (chwila zamyślenia) Ciężkie pytanie. Cóż, powiedziałbym, że takim utworem jest „Freezing Moon”, który zawiera w sobie coś niesamowitego i doskonale oddaje ducha tego zespołu. Ten utwór stał się również jednym z najważniejszych dla fanów i nie możemy go nie zagrać podczas koncertu. Z twoim pytaniem jest trochę tak jakbyś poprosił rodzica o wybranie ukochanego dziecka (śmiech). Ale to chyba „Freezing Moon” jest utworem najlepiej definiującym Mayhem.

Dziękuję ci za rozmowę. Mam nadzieję do zobaczenia w przyszłości.

Necrobutcher: Również dziękuję. Do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

RockMetal F***T

RockMetalNews TV

Jesteśmy blisko zespołów, koncertów i ludzi związanych z muzyką, by dostarczać Wam najlepsze treści VIDEO

RockMetalNews TV to ogólny dział, w którym przekrojowo prezentujemy nasze realizacje video z różnych serii. Znajdziecie tu zarówno minidokumenty, jak i materiały z serii „#tour report”. W RockMetalNews TV nie brakuje również wywiadów video, w tym wywiadów nagrywanych w siedzibie naszej redakcji w CK Zamek w Poznaniu, a także wywiadów z serii Six Questions Show prowadzonych dla nas przez Filipa i Pawła z zespołu The Sixpounder.

Bohaterami naszych materiałów video są uznane marki, jak Behemoth, Acid Drinkers czy Nocny Kochanek, ale też młodsze kapele, które dopiero budują swoją pozycję na scenie. Równie chętnie pojawiamy się na dużych festiwalach oraz w małych, ciasnych klubach, bez względu na okoliczności zawsze starając się łapać dla Was dobre kadry. Zapraszamy do oglądania nowych i archiwalnych materiałów na podstronie działu RockMetalNews TV.

WYwiady

Sprawdźcie wywiady prosto z naszej redakcji w CK Zamek w Poznaniu

Przeprowadzanie wywiadów z muzykami i ludźmi związanymi z branżą muzyczną to jedna z naszych największych zajawek. Z artystami spotykamy się w naszej nowej redakcji w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, gdzie zorganizowaliśmy własne ministudio i komfortową przestrzeń dla naszych gości. Rozmowy odbywają się w możliwie luźnej, przyjaznej atmosferze.

Oprócz pełnowymiarowych wywiadów przygotowujemy również krótsze materiały lifestyle’owe. Pytamy w nich muzyków i ludzi związanych z branżą muzyczną o ich największe inspiracje, ulubione płyty, najbardziej niezapomniane koncerty i pozamuzyczne zajawki, którymi na co dzień rzadko mogą się pochwalić. Zapraszamy do oglądania naszych wywiadów na podstronie działu z wywiadami.

Artykuły

Szukasz czegoś do poczytania? Nasze autorskie artykuły powinny Cię zainteresować

RockMetalNews to serwis przede wszystkim newsowy, nastawiony na przekazywanie najważniejszych i najciekawszych informacji ze świata rocka/metalu – możliwie szybko, konkretnie i zarazem rzetelnie. Chcemy jednak, by nasi czytelnicy mogli znaleźć tu również  bardziej rozbudowane treści, napisane z pasją i poparte wiedzą oraz researchem. Właśnie po to powstał ten dział.

Dział „Artykuły” to ważna część RockMetalNews.pl. Jeśli interesujesz się muzyką, zwłaszcza tą głośniejszą niż pop, zawsze znajdziesz tu coś do poczytania. Wszystkie artykuły trafiające do tego działu to stuprocentowo autorskie treści, mające odrębną, inspirowaną papierowymi magazynami muzycznymi szatę graficzną. Zapraszamy do lektury nowych i archiwalnych tekstów na podstronie działu z artykułami.

Horror

Muzyka nie jest naszą jedyną zajawką. Uwielbiamy też horrory

Odwiedzając nasz portal, z pewnością nie raz natknęliście się na treści związane z horrorami. To nie przypadek, bo oprócz głośnej muzyki kręcą nas też horrory (nawet te slapstickowe!). Poświęciliśmy im osobny dział. Na podstronie „Horrory” prezentujemy najnowsze informacje ze świata filmów grozy, tematyczne zestawienia naszym zdaniem najlepszych horrorów, a także przeróżne ciekawostki. Bez względu na to, czy chcecie poznać najbardziej przerażające nowości, czy po prostu szukacie dobrego filmu na wieczór, podstrona „Horrory” wciągnie Was jak Pennywise do mrocznych kanałów Derry.